Nie kwestionuję, ale przy nacisku na ludzi, to jednak dwa dodatkowe stopnie przysłony umożliwiają znacznie lepszą zabawę. No i trochę mniej do dźwigania
Może dziwny jestem, ale wymyśliłem sobie, że dla mnie lepszym wyjściem od 24-105 będzie 100 + 28-135. Mam 17-40, więc różnica na dole mnie nie boli. Jakość zooma wystarczająca do spacerów z rodziną, grila u znajomych i innych podobnych sytuacji, a gdy będę chciał poczuć się artystą, to podepnę setkę. 24-105 na spacery trochę za dobry, na poczucie się artystą trochę za słaby, mniejsza kontrola nad GO, spore aberracje, a to mnie wkurza bardziej, niż różnice w ostrości. Setkę właśnie kupuję, co do zooma mam jeszcze drobne wątpliwości
![]()
Ostatnio edytowane przez fret ; 10-08-2007 o 10:54
24-105 to świetne szkło ale rzeczywiście 24 bywa często za wąsko. Jako jedyny szeroki to raczej bym go nie polecał. Przy 24mm na cropie nie uchwyci się zbyt wiele przestrzeni. Jemu jest raczej bliżej do standardu (przekątna klatki w cropie to ok. 27mm).
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
To może pchnij Canona 17-40, kup Tamrona 17-35 i Canona 24-70? Dobrze wybrany Tamron potrafi nieźle zaskoczyć in plus. Myślę, że spokojnie stanie w szranki z Canonem 17-40. A Canon 24-70 to po prostu poezja. Oczywiście Tamron 28-75 optycznie też niewiele mu ustępuje. Ale w moim przypadku dodatkowe 4mm na szerokim spowodowało, że 24-70 pozostaje na bagnecie jakieś 97% czasu. Wcześniej Tamron 28-75 okupował bagnet w 90% czasu.
hrabia Vader
zakurzony EOS i szklarnia porośnięta pajęczynami