Czy ktos z Was wie, jak mozna poradzic sobie z malymi zarysowaniami na zewnetrznej czesci obiektywu? Mam Canona A80 i ostatnio stwierdzilem, ze na obiektywie jest kilka niewielkich zarysowan - nie wiem skad sie tam wziely- pewnie na skutek nieumiejetnego czyszczenia. Na razie nie ma paniki, nie zauwazylem zeby to mialo jakis wplyw na jakosc zdjec, ale w przyszlosci, za rok, dwa, takich rysek moze byc wiecej (mam nadzieje, ze nie, ale wiadomo - im bardziej sie uwaza, tym mniejszy to daje skutek). I co wtedy? Czy mozna oddac aparat do serwisu i bedzie tam obiektywowi przywrocona dawna swietnosc (na skutek takich czy innych dzialan serwisowych, np. polerowanie - tak jak to robia zegarmistrze z szybkami w zegarkach), czy tez konieczna bedzie wymiana obiektywu, a moze tylko jego zewnetrznej czesci? Jakiego rzedu koszty to moga byc? Napiszcie, prosze, co wiecie na ten temat.
Pozdrawiam Wszystkich!
mar