Życie nie znosi pustki i wydaje mi się że dwie firmy to trochę za mało na cały rynek DSLR i "ktoś" wskoczy na miejsce Minolciory (kurczę, Sony jest jednak najsilniejsze). Wcale mi to nie przeszkadza Wyobraźcie sobie, że tylko jedna firma robi lustrzany, wizja jak z Orwella...
Dzisiejsze potęgi też mogą upaść, wystarczy np jakiś przełomowy wynalazek w dziedzinie malowania światłem, np (tu fantazjuję): tania, wielkoformatowa holografia i Bóg wie, co jeszcze
A my, za kilkadziesiąt lat stare zgredy (przynajmniej ja), suchymi paluchami będziemy macać (tfu) body aparacika, bo niczego innego nie będzie można, a wnusio zapyta: -co to jest Canon?, a wy: -a...Canon, Canon, cholera, wiedziałem...zaraz sobie przypomnę...