Inna sprawa, że teraz zapewne mydlenie (choćby i lekkie) szerokich obiektywów w rogach, z
"wady potwierdzającej bezsensowność brnięcia w FF i przewagę DX nad nim" stanie się
"nic nie znaczącym szczegółem, mało istotnym w porównaniu z wzrostem plastyki obrazu" 
Ech, no muszę w końcu tą listę zrobić ;-)