Cytat Zamieszczone przez MMM Zobacz posta
No ja mimo że jestem amatorem to taką "zaawansowaną" obróbkę robię bardzo często. Zrób w plenerze zdjęcie pod ostre światło tak aby dobrze naświetlić cienie to od razu docenisz większe DR zamiast megapikseli, a to akurat bardzo często stosowany sposób oświetlenia przy portrecie. Jak nie masz zewnętrznego światła albo blendy to wychodzi lipa. Nawet z zewnętrzną lampa na statywie czy softboxem ustawienie korekty dla swiatła zastanego na więcej niż -2EV (tak aby nie wyjarać świateł) daje efekt ciemności w tle i nienaturalnego z dużym swiatłocieniem światła od przodu / boku.
A z 12.8mpix 5D robię wydruki 60x90cm o świetnej jakości i więcej nie potrzebuję, zresztą przy matrycy 21mpix foto zrobione np. 85L przy f/1.2 nie da żadnego realnego przyrostu rozdzielczości w stosunku do 12.8mpix a tylko nieostre zdjęcie, które w obróbce jest mniej przyjemne.

Co do kadrowania to też bym dyskutował. Owszem można lekko przyciąć, kadrować ze środka albo ze zdjęcia zrobionego teleobiektywem. Przy szerokich kątach wycięcie połówki zdjęcia od krawędzi daje nienaturalny efekt perspektywy jak z obiektywu z shiftem.
Zauważ, że dwukrotnie napisałem "zwykle". Są oczywiście amatorzy, którzy często fotografują w specyficznych sytuacjach zdjęciowych, gdzie większa DR może być przydatna, a co więcej - będą potrafili potem zrobić z niej użytek przekładający się na efekt o wysokich walorach estetycznych - nie takie dziwa się zdarzają, słyszałem o jednym amatorze, co w charakterze lampek błyskowych do swojego 1DsMk III kupił sobie oświetlenie Prophoto za 100 tys. Sporo też jednak jest osób, które rąbią w jpegu i płaczą, że ich matryca jest ch.... bo jej DR brakuje (tu gwoli wyjaśnienia - jpeg jest przewidziany do przenoszenia maks. ok. 8EV DR, co dpreview - niewiedzieć po co - stara się z konsekwencją godną lepszej sprawy udowodnić empirycznie w swoich testach).

Różnica w ilości detalu i ostrości rysunku w przypadku matryc 12 i 21MP będzie zależała od fotografowanego tematu, mz. w portrecie wielkiego szału nie będzie, co widać np. na przykładzie pseudotestu "ambasadorów Sony", gdzie nie widać specjalnej przepaści pomiędzy Alfiokiem 900 a Haselem H3D. Również Jacek_Z z naszego forum przeprowadzał drobiazgowe testy (D200, D700, D3x), które mogłyby posłużyć jako ilustracja potwierdzająca słuszność takiej opinii. Bardziej zauważalna różnica może jednak wyjść w krajobrazach i pack-shotach produktów, przeznaczonych do ekstremalnych powiększeń. Oczywiście - użyteczność na bardzo wąskim polu zastosowań, tu się absolutnie zgadzam.

Co do kadrowania, to zgodzimy się chyba, ze lepiej dopiąć kompozycyjnie zdjęcie w trakcie jego wykonywania