Ostatnio edytowane przez Kolekcjoner ; 14-04-2009 o 16:04
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
I bardzo dobrze. Mnie i 10Mpix w zupełności wystarcza. Aż nadto.
Te bajery znacznie więcej dają fotografującemu niż dalsze zagęszczanie Mpix (a i tak optyka przestała wyrabiać, tych 20Mpix żadnym szkłem się realnie z matrycy 5DmkII nie wyciągnie). Obracany LCD (a lepiej OLED) z LV da możliwość zrobienia zdjęć w takich sytuacjach, jakich bym bez tych udogodnień nie mógł zrobić (lub byłoby to skrajnie niewygodne). Dodatkowe Mpix nie dają mi żadnej przewagi.
Podgoniłby Canon chociaż AF-em Nikona. Wolałbym nowy 5DmkII z 12 Mpix i AF-em z Nikona D300. O ruchomym LCD jak w Olkowych lustrzankach nie wspomnę (AF nie musi być nawet z D300, wystarczy taki jaki ma Olek w starym już E3). A tak trzeba czekać na mkIII.
Nie mam doktoratu z matmy, ale szkło HF-S10 (kamerka video: 24Mb/s avchd, sdhc) wyciąga około 900x700 ztcp i jest to uważane (camcorderinfo) za mega ostry obrazek 1080p...
Teraz trzeba by to przeskalować na te 21 MPx i podłączyć 135L@5.6, 200/2@5.6 czy 300/2.8@ 5.6 - myślę, że ktoś by się tu mocno zdziwił
Ostrych szkieł życzę![]()
the silence is deafening
Doskonale wiemy ze E3 jest wzorcem, w dodatku jest tak szczelny ze nie wymaga obudowy do zdjec podwodnych.
Znam osobiscie kilku juz uzytkownikow mkII, zaden nie narzeka na AF, robia zamiast marudzenia swietne zdjecia i rozczaruje Cie, nie potrzeba kosmicznej technologii szkla by zobaczyc 21mpix detali.
Matma też nigdy nie była moją mocną stroną ale przecież to ta sama gęstość pikseli jak w 30D. Więc wygląda na to, że i 8 mpx się nie wyciągnie
. Bieda, bieda Panie ..... kryzys 8).
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Co widzę test czy recenzję 5DmkII, D3x czy A900, to w żadnym teście nie uzyskują realnie >20Mpix. AF praktycznie nigdzie nie jest w stanie ustawić poprawnie ostrości by osiągnąć maksymalną rozdzielczość, i wtedy praktycznie każdy obiektyw wymaga regulacji, a i tak lepsze wyniki są przy użyciu LV (detekcji kontrastu) albo przy ręcznym ostrzeniu. A mimo to nawet przy najostrzejszych szkłach Carl Zeiss realnie osiąga się góra 18Mpix (ze statywu, przy ręcznym ostrzeniu - w normalnym użytkowaniu będzie mniej).
Nie lepiej zostać, jak w D3, przy okolicach 12Mpix, a technologię pakować w większą rozpiętość tonalną (ludzkie oko osiąga nocą 12EV, w dzień przekracza 20EV) albo może szybkość (vide Casio, potencjalne HDRy "w locie")?
E3 niekoniecznie jest wzorem, ale AF ma DUŻO lepszy od droższego i młodszego 5DmkII. Ale jak to jest, że Nikon w tańszych od 5DmkII aparatach daje lepszy AF, Sony także w A900 i nawet A700 wsadza lepszy AF, nawet Olek do E3 wsadza dużo lepszy AF (i do E30, a ostatnio nawet do budżetowych), a Canon upiera się przy jednym centralnym krzyżowym w body za 8kPLN? Naprawdę rozważałem zakup mkII za powiedzmy rok, zanim nie zobaczyłem jaki wsadzili tam AF. 5D byłby świetny, gdyby miał lepszy AF i gdyby miał wydajny system czyszczenia matrycy z kurzu. Za to mkII dostał więcej Mpix i filmy, a naprawdę ważnych rzeczy nie zmienili.
Nikon za to nie żałuje przydatnych innowacji użytkownikom.
AF nawet w niższych modelach daje przyzwoity, a w średniej półce świetny. Teraz dołożył przydatny ruchomy LCD (znacznie lepsza rzeczy niż większa rozdzielczość ekranu).