ad zmowy cenowej to jestem ciekaw jak wygląda własność udziałów poszczególnych firm. Może tak na prawdę są kontrolowane przez ten sam kapitał...
Sugerujesz zagranie w stylu "konkurencji" Media Markt i Saturna? Inna strategia marketingowa, ale kapitał ten sam, więc i tak zarabia jeden podmiot.
Hmm... Nie jestem zwolennikiem spiskowej teorii dziejów, ale kto wie.
kolory Canon, B&W Nikon - wszystko wskazuje na to, że stanę się dwusystemowy...i wkrótce w mojej torbie zawita D700 + 4 stałki (24,35,50,85). Te czernie i szarości z Nikona przypominają mi analogowe czasy...
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
E, no w sumie....takie małe OT mnie naszło gdy czytałem ten wątek...heh![]()
R5, R6,RF10-20, RF1535, RF2870, RF50L, RF85L, RF70200 2.8, M1 Max
Hej, trampek, sprawa jest prosta: moja przygoda z fotografią zaczęła się od cz.b. kliszy, po prostu jest mi bliski ten sposób odtwarzania rzeczywistości. Od pierwszych fot interesowali mnie ludzie, wydarzenia, relacje między nimi i wg. mnie kolor był niepotrzebnym elementem na zdjęciach, odwracającym uwagę od sedna sprawy. Koloru nie robiłem praktycznie wcale. Kupowałem Fomę 400 w puszkach na metry i sam przygotowywałem ładunki. Było taniej.
Poza tym D700 nie jest dużym aparatem, co też ma dla mnie znaczenie. Nie wygląda tak strasznie profesjonalnie.W kontakcie z ludźmi ma to znaczenie. Stałki Nikona są mniejsze i lżejsze niż L Canona, więc mogę je poupychać nawet w kieszeniach mojej "eMki". Poza tym "im mniej masz, dalej zajdziesz"Dla mnie to jak powrót do domu. No i te czernie - zakochałem się w nich od razu.
Kolor przyszedł tak naprawdę wraz z Canonami 20D - no i te imprezy, żeby spłacić sprzęt. Ludzie lubią kolorowe fotki. A Canon daje wg mnie ********e kolory - żółty zafarb Nikona mi nie pasi, a nie chce mi się walczyć z nim w wywoływarce, skoro mogę mieć dobrze od razu.
Podoba mi się też kolor z Fuji S5 Pro, którym fotografuje moja dziewczyna,
ale ten aparat ma dla mnie za wolny. Ot przyzwyczajenia.
Także podział widzę taki: Canon do komery, a Nikon do mojego reporterskiego zacięcia.
PS. w wakacje podróżowałem stopem przez Hiszpanię do Maroka - nigdy nie byłem w takich klimatach - południowe światło mnie rozwaliło, zwłaszcza w Maroku. Ta intensywność barw - coś niesamowitego. Nawet z okazji podróży kupiłem sobie polara Heliopana, ale teraz leży i czeka na kolejną wyprawę w słoneczne miejsce...
Ostatnio edytowane przez Teo ; 21-01-2009 o 21:55