Co do ceny to cóż "life is brutal". Pośród osób które mają system Nikona i stać ich i potrzebują takiego body jest pewnie grupa docelowa, która zaciśnie zęby i kupi to body. Podejrzewam że taka jest kalkulacja Nikona. Podejrzewam też, że skala produkcji D3x-a nie będzie przesadnie wielka więc musi być drogi żeby to się jakoś bilansowało.
No cóż wygląda na to, że Ds3 - nie stanieje gwałtownie.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
A może jest odwrotnie - Nikonowi te matryce wychodzą drogo, bo nie robi ich Sony (albo robi tylko jej składowe), a przy tym ten nowy filtr AA jest taki drogi?
EOS - conditio sine Kwanon...
Sądzisz, że może być zrobiony z nanorurek węglowych domieszkowanych Au?
Nie chce mi się wierzyć, żeby taki filtr stanowił problem finansowy. W materiałach laserowych (Yagi i granaty) uzyskanie świetnego kryształu jest co prawda czasochłonne, jednostkowo nietanie, ale - jak mi mówili w ITME - przy większej skali produkcji całkiem dostępne cenowo.
Mnie też się nie chce, ale próbuję znaleźć inną niż pazerność przyczynę takiej ceny
PS1
Nie tylko ja: http://forums.dpreview.com/forums/re...hread=30194656
PS2
Ciekawe, co o tym sądzą nasi rodzimi Nikonowcy?
Ostatnio edytowane przez Bahrd ; 01-12-2008 o 20:17
EOS - conditio sine Kwanon...
Nikonowcy - nie tylko rodzimi - są wqvieni. Ja np. nie rozumiem, dlaczego PJ ma płacić za swojego D3 mniej niż studyjniak za D3-xa - puszka ta sama, a różnica w koszcie wytworzenia matrycy powinnna być do pominięcia.
Oczywiście można by sobie tłumaczyć, że toto ma jakość zbliżoną do średniego formatu, a średni format jest drogi, ale c'mon - jest A900 i C5D, jakość mają taką samą i nikt nie każe bulić za dodatkowo aż 3k$!
No niestety z tym jest ciężko dyskutować. Wciąż myślę, że to jest jednak obliczone na maksymalne wydarcie kasy od fanboy'ów systemowych i tych którzy chcą pozostać w stajni, a potrzebują pikseli. Tylko fakt - jak tego nie nazwać inaczej jak pazernością.
Powiem tak: dla mnie jest to zagranie marketingowe czysto w stylu...... Canona.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Mysle ze powinien powstac wspolny projekt uzytkownikow C i N pt "migracja"
U nas pelno osob ktore sa zainteresowane N gdyz 5D2 jest do bani.
Nie przypominam sobie glosu ktory by powiedzial "super, jakosc ds'a za 1/3 ceny"
Wsrod N troche sie osob znajdzie ktorzy glosno mysla o 5D2 + worek szkla zamiast 9k$ za D3x.
Zastanawiam sie jak wyjdzie konfrontacja wysokich ISO 5D2 vs D3x, A900 chyba odpadla w tej konkurencji na starcie
http://www.photographyblog.com/reviews_nikon_d3x_3.php
Mizernie ale to jest puszka pono do studia więc istotnie dobre wysokie iso są tam na grzyba potrzebne. Do tego masz świetne D3.
Ostatnio edytowane przez Kolekcjoner ; 01-12-2008 o 21:31
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Pytanie jest inne - kiedy taki pro-fotograf słyszy od swojego wydawcy - "wezmę od pana/pani te świetne zdjęcia, ale tylko wtedy gdy będą miały 24 MPix rozdzielczości"? Bo jeśli to się zdarza często no to faktycznie $$$ nie grają roli przy zakupie nowej puszki. A czy ona aspiruje do możliwości MF? Chyba faktycznie nie, ale tutaj to wolałbym, aby wypowiedzieli się stali użytkownicy MF (aczkolwiek P-Six ciągle leży na półce)