Cytat Zamieszczone przez mjastrzebski Zobacz posta
W przypadku Canona mozliwe sa 3 opcje:
- Canon ma gotowe rozwiazania dajace znacznie lepsze rezultaty, tyle ze w 40D/1D dal tyle ile uwazal za stosowne, nie doceniajac tego co zrobi N.
- Canon juz wykorzystal w puszkach maksimum pomyslow/rozwiazan wplywajacych na jakosc obrazow, wiec 5D MKII bedzie mial tak rewolucyjne usprawnienia jak sprzataczka, i bardziej ergonomicznie polozony przycisk DirectPrint :P
- lub z racji tego, ze D3 to droga profi pucha w segmencie gdzie Canon obecnie i tak "rzondzi", (jakis mecz polecam), to nie zrobi zwyczajnie nic.
No to ja ponawiam pytanie: na ile te nasze tu (i na innych forach) przepychanki, liczenie pikseli, doszukiwanie się szumów lub ich braku, są reprezentatywne dla rynku?

Np. wspomniana przewaga na stadionach (ktoś nawet sugerował 200:1 - przyjmijmy, że nie więcej, bo zabraknie trybun) nie wynika - jak sądzę - z tak dużej różnicy w jakości uzyskiwanych zdjęć za pomocą profesjonalnego sprzętu z obu stajni. Podejrzewam, że jest jeszcze jakiś inny czynnik, nie?

A co do limitów, fizyki i konszachtów z diabłem: biorąc pod uwagę przecieki o nowych matrycach i buńczuczne zapowiedzi "czegoś wielkiego" na wiosnę AD 2008 - to jestem (wciąż i ciągle) optymistą - bo w gruncie rzeczy fotografia cyfrowa jest dopiero na początku swojej drogi.