
Zamieszczone przez
Maris
Pozwoliłem sobie podsumować dyskusję kilkoma subiektywnymi obserwacjami:
1. Nikon wypuścił dwie hybrydy, technologicznie mocno zaprzeszłe, które ni do reporterki ni do sportu, pewnie dla głąbów z forum Nikona.
2. Nikon wpierał swoim zaczadzonym propagandą fanatyków o przewadze DX nad FF, więc ukazanie się D3 na ff jest całkowicie nielegalne i należy zaskarżyć je do Trybunału Konstytucyjnego. A ponadto to szczyt hipokryzji.
3. Oba aparaty zdjęć nie robią, bo wstyd je pokazać, a jak już zaczną robić to się okaże, że szumy są jak w D200 przed premierą.
4. Mimo, że według danych z I połowy 2007 r. Nikon ma w Japonii większą sprzedaż niż Canon, z Nikona wychodzą setki tysięcy userów wstrząśniętych zalutowaną klapką w przedprodukcyjnych modelach D300 i D3, a także szumami (bo D300 to Nikon, a każdy Nikon szumi).
5. 14 bitów w 40D było ok, 14 bitów w Nikonie to robienie wody z mózgu przez marketingowców Nikona. Podobnie sprawa ma się z LV.
6. Większość żółtych tłumoków przez ostatnie lata karmione było fatalnymi matrycami, stąd dopiero teraz możemy się zorientować, że wszystkie zdjęcia, które zdobyły w tym czasie międzynarodowe nagrody, a wykonane zostały na Nikonach, były dla niepoznaki robione 350D.
7. Oszukańczy okazał się również bagnet Nikona, który jeszcze kilka dni temu zdaniem uznanych guru tego forum nie nadawał się pod ff. Skoro teraz się nadaje, to z pewnością żółci fanatycy byli czadzeni przez lata, albo bagnet jest sony, albo ukradli canonowi. Sprawa tez do trybunału ...
8 i 9 i 10 bo p... w tym topicu co niemiara. Zainteresowanie nikonami prawie jak 40D, który spokojnie ceną i porównywalnymi możliwościami rozwali rynkowo D300. Zamiast więc się cieszyć, że Canon wypuścił kolejną fajną, małoszumiącą puszkę, to pitolenie o żółtych ...