Cytat Zamieszczone przez jaca Zobacz posta
to o mnie chyba :smile: , ja naprawdę nie robię na ISO wyższym niż 200, 400 to ostateczność.
[..]
Nie chodzi o to by móc zrobić zdjęcie w każdych warunkach (no, chyba , że się jest fotoreporterem, ci sa usprawiedliwieni :smile: ), ale by powstało dobre zdjęcie. To dla mnie istota fotografii. Jest baaaardzo, bardzo mało dobrych fotografii, które powstały przy praktycznie braku światła. Z kilku powodów - ale to zupełnie inne rozważania i nie chcę tu wchodzić w filozoficzny OT.
wiesz... ogolnie to ja sie moge zgodzic, ale cyfrowosc narzuca pewne problemy z ekspozycja. zeby daleko nie szukac, bo z zeszlego czwartku raptem:
http://digart.img.digart.pl/data/img...ad/1134379.jpg
http://digart.img.digart.pl/data/img...ad/1129761.jpg

to sa wszystko zdjecia naswietlane na ISO 100 do ISO 200 z dbaloscia o ekspozycje swiatel. dla ich poprawnej tonalnosci kluczowe sa cienie na poziomie -3EV od szarosci, co po uwzglednieniu niedoswietlenia klatki daje efektywny szum w cieniach na poziomie poprawnie naswietlonej klatki ISO 1600.

oczywiscie, ze tego typu zdjecia nie stanowia podstawy mojego utrzymania i przemoznej wiekszosci w tzw. "tworczosci". ale sytuacje takich problemow z naswietleniem sa dostatecznie czeste w plenerze. i mowie tu w zasadzie o zdjeciach, ktore wywoluje "normalne" (kontrast na poziomie blizszym slajdowi niz negatywowi) a nie rozjasniankach-szopkach jakie dzisiejsza mlodziez namietnie uskutecznia.
po prostu: normalne ujecie, ze wzgledow cyfrowych niedoswietlane i potem wywolywane z korekta. jakbym nie kombinowal, robie ISO 100 ale musze miec w cieniach zachowanie dobre na poziomie ISO 800 czy ISO 1600, bo inaczej nic z tego nie wyniknie

w warunkach swiatla kontrolowanego moge sie zgodzic, ze ISO 200 spokojnie starcza. przy kontrastach jakie spotykam w naturze - owszem, naswietlam niemal zawsze ISO 100, ale ta matryca musi byc z gatunku pracujacych dobrze przy bardzo wysokich ISO.