zanussi, nie masz chyba racji.
Było raczej odwrotnie, to Canon miał puszki od dawna tylko je trzymał żeby przyćmić prezentacje Nikona. Tylko się chyba przeliczył, bo dostał po dupie zdrowo.

Tak jak napisałem wcześniej w moim "podsumowaniu": Nikon wypuścił killerów i to Canon teraz w pośpiechu pracuje nocami aby podszlifować 5DMk2, do którego miał zamiar dodać "ulepszone algorytmy AF" oraz telewizor. Mają pół roku i zdążą, tak jak Nikon zdążył z podrasowaniem D3 od premiery 1DMk3 (choć to rasowanie jak widać bywa również czysto marketingowe jak z szybkostrzelnością). Pytanie tylko, czy po kilku latach takiej dominacji Canon łaskawie weźmie się do roboty, czy jednak uzna, że - podobnie jak Nikon - do roboty to się weźmie kiedy stanie na krawędzi.

Nowe puszki Nikona sprzedadzą się w niesamowitych ilościach. Nie ma znaczenia, że wiele funkcji D3 jest po prostu dziwaczną hybrydą, a technologia matrycy nieco trąci myszką. Nikoniarze za długo czekali na te puszki i teraz rzucą się na nie masowo. I ja to rozumiem. Jedynym co IMHO może się Nikonowi nie udać to atak na agencje prasowe i widoczność na Olimpiadzie. Pomijając zmniejszoną przydatność D3 do reporterki to jednak przykład 1DMk3 w którym znaleziono błędy działania AF po kilku miesiącach, a które wciąż są nierozwiązane zapewne wzbudzi dodatkowo ostrożność reporterów zwłaszcza, że D3 ma i AF nowy i matrycę ( w dodatku FF).