a to bylo?
http://www.youtube.com/watch?v=tnwf2RShNV0
leze i kwicze. to juz z 4 parodia jaka widze na podstawie tego filmu, ale chyba najlepsza jak do tej poryverdammt noch mal!
Popłakałem się
Sprawdza się stare przysłowie - wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
Niezłe, też się ubawiłem
Ale tak poważnie, to cena za D3x choć kosmiczna nie powinna być powodem do narzekań przez amatorów. Czemu? Bo amatorom taka rozdzielczość aparatu nie jest do niczego potrzebna a za dużo niższą cenę mają D3 i D700, którym niczego nie brakuje (kolorystykę na chwilę zostawny :-)).
D3X to jest aparat skierowany do fotografów studyjnych, zawodowców, którzy i tak na tym zarobią. Płacz że "za drogi" to jak dla mnie wyżalanie się napalonych dzieciaków, którzy chcieli by polansować się nową zabawką w towarzystwie, tyle że ich nie stać i stąd taki zawód.
Proszę ... ale dopuszczasz możliwość, że są różne rodzaje fotografii
i niektórym amatorom się może przydać.
Jestem jak najbardziej amatorem i bardzo by mi się przydał aparat 20 mp+.
Trochę mnie zaczynają irytować (nie mówię, że koniecznie tylko Twoje) stanowcze wypowiedzi co kto może potrzebować.
Pozdr.
PM
Z przyjemnością,
Matryca 20+ jest mi potrzebna do cięcia.
Dwa w sumie podobne przypadki użycia. Ja lubię fotografować przyrodę, szczególnie zwierzęta, ale lubię też podróżować, zwłaszcza w góry.
1. Kiedy fotografuje ptaki stałoogniskowym obiektywem przy matrycy 10-12 mpx mam zawsze dylemat w jakiej odległości postawić budę:
- czy żeby mieć dobrze wypełniony kadr statyczny
- czy czekam na jakąś akcję.
Radzę sobie tak, że odkręcam i przykręcam na zmianę 40d i 5d ale kiedyś któryś aparat w końcu utopię.
Jeżeli chce mieć dobre zdjęcie statyczne (tak na 8-10 mpx) to jak mi ptak rozłoży skrzydła to może mi się nie zmieścić. A mam mnóstwo zdjęć z obciętymi skrzydłami...
2. Jak jadę na wyjazd, choćby w Tatry, biorę dwa obiektywy 24-105 i 100-400, czasem jeszcze 50 1.4, i zawsze się zastanawiam które body wziąć: czy nastawiać się na wschód słońca (ogólnie widoki) czy może będą jakieś fajne zwierzęta. 100-400 po cropie juz super tele jest, i nawet z podchodu masz szanse mniej płochliwe zwierzę sfotografować.
A 24 to jak dla mnie na FF jest akceptowalnie szeroko, zresztą może zacznę brać 17-40 na mój dylemat co do body to nie wpłynie...
Przy 20+ mpx masz dwa aparaty w jednym: cropa i ff. dla fotografujących przyrodę to spora zaleta.
Ja standardowo robię odbitki 30x40(5) większe, rzadko bo mi jednak jakość nie leży. Fotografie lubię oglądać też z bliska - przyglądać się fakturze piór, wyszukiwać szczegóły w krajobrazie. Jakbym miał więcej mpx to pewnie częściej robiłbym większe odbitki.
A i nie mówiłem, że D3X jest koniecznie dla mnie, bo absolutnie nie jest: ma wbudowanego gripa, kosztuje dwa razy tyle co powinien i obiektywy wkręca się w drugą stronę (przynajmniej do czasu kiedy ww. szkieł w nikonie nie będzie), mi też przydała by się wbudowana lampa.
Może być?
Pozdr.
PM
Ostatnio edytowane przez pmc ; 08-12-2008 o 07:22
Proponuję nauczyć się kadrować.
Przy każdej rozdzielczości z FF można zrobić cropa.
Tak samo jak poprzedni argument zupełnie chybiony, bo to nie ma konkretnego związku z rozdzielczością 20mpix, a w ten sposób można wytłumaczyć chęć posiadania aparatu z dowolnie dużą matrycą np. "potrzebuję 50 megapikseli do cięcia i żeby mieć cropa i ff w jednym" itd.
Tak, tak, robisz 30x45cm i wpatrujesz się z nosem w odbitce w szczegóły. Pokaż te odbitki jak gdzieś wiszą u ciebie na ścianie to ci uwierzę.
Chcialem sobie to puścić raz jeszcze a tam komunikat: This video is not available in your country.
Jaja sobie jakieś robią?!
Edit:
Gdyby ktoś chciał ominąć cenzurę %$$3@ wujka google to jest rozwiązanie: http://www.teuchi.net/browse.php?u=O...2hOVjA%3D&b=13
Ostatnio edytowane przez wojkij ; 08-12-2008 o 13:49