Ponieważ próba powrotu do tego ciekawego dylematu (C16-35 II vs C17-40 vs S12-24) została unicestwiona administracyjnie to odświeżam ten wątek sprzed 2 lat.
Moje pytanie dotyczy w zasadzie jednego problemu:
Czy jest szansa uzyskać akceptowalne rogi kadru na C17-40 przy dowolnej przysłonie (oczywiście na FF). Nie znalazłem ani jednego zdjęcia w necie z tego obiektywu, które nie miałoby zupełnie rozpaćkanych rogów. Wszystkie testy wskazują, że tak musi być. Z kolei użytkownicy tego obiektywu zgodnie stwierdzają, że ich egzemplarz tego nie ma, że "są bardzo zadowoleni" i zamieszczają jako dowód zdjęcie z kompletnie rozmazanymi rogami.
Czy może ktoś wskaże link albo sam dokonał porównania C 17-40 z C16-35 II lub Sigmą, gdzie widać naroża zdjęcia w płaszczyźnie ostrości no i oczywiście z jakimiś detalami. Ponieważ robię także (oprócz krajobrazu) zdjęcia urządzeń technicznych na szerokim kącie to dlatego te rogi są ważne.