Najlepiej to mieć 1Ds Mark II + 1D Mark II + paredziesiąt kilo w L-kach, plus osiołka który to będzie nosił![]()
Najlepiej to mieć 1Ds Mark II + 1D Mark II + paredziesiąt kilo w L-kach, plus osiołka który to będzie nosił![]()
Ostatnio edytowane przez LFB ; 29-09-2005 o 11:58
Ze wzgledu na opisywana szybkosc dzialania wolalbym jednak kupic 350D, prawdopodobnie 90% fotek to beda foty plenorowo-koscielno-imprezowe, wiec mysle ze do takich chaltur 350D w zupelnosci sie nadaje.
Co do szkla to kitowy dekielek chyba wystarczy na pierwsze dni zabawy ze sprzetem. Ale cos konkretniejszego trzeba bedzie jeszcze poszukac.
Mnie bardziej interesuje wspolpraca 350D z sigma ktora mam.
Moje doświadczenie w tej sprawie przy ograniczonej kasie. Canon 300 d Black, a za oszczędzone pieniążki kupiłem gripa, dodatkową baterię, parę filtrów i przystawek firmy Cokin. Po jakimś czasie powinnem dojść, do jakich takich rezultatów w posługiwaniu się tym sprzętem i wykorzystaniu jego olbrzymich możliwości. Zaraz na początku wgrałem [hack 300d]UNDUTCHABLES 0.2.3 który pierwszorzędnie poprawił wygodę posługiwania się aparatem. Dodam, że aparat służy mi tylko do rodzinnych zdjęć. jego szybkość i wygoda posługiwania wystarcza mi w tej chwili
300D
![]()
Gdybys mial kase polecil bym Ci 350D, jezeli jej nie posiadasz 300D bedzie dobrym wyborem.
Obiektyw kitowy naprawde nie jest tak zly jak tu gdzie indziej maluja, naprawde go lubie i zrobilem nim pare zdjec ktore bede do konca zycia wspominac.
Czarna puszka i gruszka... www.andee.nwz.pl
W kwestii aparatu juz chyba zadecydowalem, wybor padnie na 350D + SIGMA 18 - 50mm F / 2.8 DC EX lub Sigma 18-125mm f:3.5-5.6 DC SLD. Na razie bede poszukiwal taniego sprzedawcy, ktory sprzeda taki komplet za dobre pieniadze i z polska gwarancja. Osobiscie mam mozliwosc sprowadzenia tego sprzetu z USA, ale ze wzgledu na brak gwarancji nie bardzo sie oplaca.
Polecam rozglądnąc się w ofertach sklepów internetowych lub lokalnych sklepów. Ja kupiłem swojego 350d z kartą 512 za 3290 .... myślę że się opłacało. Pozdrawiam i wszystkim polecam ten aparat. Miałem wcześniej 300D posiadam także analoga 50E. Komfort pracy i jakość w porównaniu z 300D jest duża. To że aparat jest mniejszy tak bardzo nie przeszkadza. No chyba że masz łapki jak Waryński ....
Miałem podobny dylemat :-)
Absolutnie nie mam rąk jak bochenki chleba, jestem raczej niewielkim ludzikiem (niewiele ponad 160cm wzrostu/niecałe 70kg wagi), ale jeśli chodzi o wygodę trzymania i użytkowania to jestem w zupełności zadowolony z 50E, a z BP-50 jeszcze bardziej.
No i przyszedł czas dokupienia body cyfrowego. W grę wchodziło jedynie 300D/350D, bo banku nie okradłem, na razie ;-), a poza tym body z cropem x1,6 jest dla mnie tylko protezą na jakiś czas.
"Wymacałem" więc obydwa porządnie, każdy z gripem i bez, i jak dla mnie ideałem byłby 300D z gripem... od 350D!!
350D okazał się wygodny w ujęciu pionowym, grip ma optymalną dla mnie grubość (chyba dzięki zastosowaniu w tym modelu mniejszych aku), natomiast chwyt poziomy za sprawą zminimalizowanego korpusu okazał się niestety zdecydowanie za "płytki".
Z kolei 300D idealnie mi leży w łapkach w ujęciu poziomym, ale juz pionowo niestety nie, bo grip jest jak dla mnie zbyt ogromny i za gruby, aż trudno mi go utrzymać. Tak jak wcześniej napisałem, dla mnie idealny byłby 300D z gripem o grubości tego z 50E lub 350D.
W ostateczności stanęło na 300D black, bez gripa, bez kitu, bo oszklenia mam dość z 50E, a w EF-S się nie pcham (w kity też zresztą nie ;-))
Całe powyzsze rozważanie dotyczy oczywiście tylko ergonomii aparatów, ale nie robię jakichś zdjeć "wyścigowych" i trabant się wyrabia :-) W moim odczuciu AF i tak działa jakoś żwawiej niż w 50-siątce, trochę wkurzające są ograniczenia funcjonalności w 300, ale UnD_0.3.2 niedługo załatwi kilka spraw, tylko pożycze gdzieś czytnik kart CF :-)
Cieszyłbym się, gdydy moje wnioski ułatwiły komus decyzję.
Pozdrawiam,
Tomek
Firmware mozna podmienic bez czytnika. Jest do tego soft na stronie Canona.
BTW. Czemu firmy nie robia gripow w kilku rodzajach? Albo nawet puszek? Co szkodzi, zeby wypuscic 350d-BH (od big hand) z tymi samymi bebechami? Przeciez to sztuczne zawezanie sobie rynku.
Źle rozumiesz .. miej to w najlepszym wydaniu .. w domyśle na jakie Cię stać, albo ile chcesz wydać ;-)Zamieszczone przez Pszczola
Choć do krezusów nie należę, to przy pewnym wysiłku miałbym 20D, tylko po co ?? By stać się niewolnikiem sprzętu jak Vitez (np. boi się jechac pociągiem ze sprzętem) ?? Poza tym miałem w pamięci inne wydatki, które nie są wcale małe..
A dziś, po pewnym czasie jestem więcej niż zadowolony z 350d :-) jest mały, co dla mnie jest ogromną zaletą, bo wrzucam go w torbę, tę w plecak i jadę w góry, na ryby, .. :-) Muszę tylko poćwiczyć jego trzmanie tak (zdjęcie kumpla)
, by nie rzucał się w oczy dresów - z 20D taki numer by napewno nie wyszedł. Najpierw gdzieś muszę kupić czarny pasek bez napisów EOS DIGITAL, zmienić wiatrówkę na mniej rzucającą się w oczy
Pozdrawiam
Marek