o to chyba forum dla mnie :-)

Cierpie na hroniczny brak kasy dlatego tez zadaje dziwne pytanie:

Czy lepiej kupic 300D i pozniej jakis tani teleobiektyw do 1000zl czy kupic sobie 350D i splacac przez dlugie miesiace dlugi (a o nowym obiektywie nie ma mowy).

Zakladam ze 300d jeszcze stanieje.... czy warto pakowac sie w sprawdzana stara kontrukcje (do ktorej jest Wasia) czy w cos nowego. Aktualnie fotografuje kompakowym Olympusem C4000z i jestem w zasadzie zadowolony - brakuje mi porzadnej GO i szybszej pracy itp...

Nie szukam wielkich 8MLN matryc tylko aparatu ktory przyblizy mnie do prawdziwej fotografii.... (nie wiem czy tu okreslenie prawdziwa fotografia jest na miejscu... ale zakladam ze zrozumiecie o co mi chodzi)

HELP! doradzcie mi cos.. bo juz zgupialem po przeczytaniu tych wszyskich testow, opisow itp od 300D, 350D, Olympusie e300, Nikonie D70 itp. itd.

Pozdrawiam