Przycisk przechodzenia w MF robi dwie rzeczy. Nie tylko pozwala aparatowi zrobic fotkę w trybie AI Servo (u mnie działa to jak należy: jak mam wciśnięty spust do końca i wcisnę na na chwilę - nie musze cały czas trzymać - przycisk przechodzenia w tryb MF to aparat robi serię zdjęć z włączoną funkcją predactive; jesli spust przechodzi do pozycji 'do połowy' to aparat przestaje robic zdjęcia; żeby znowu zrobic serię zdjęc trzeba powtórzyc całą procedurę, czyli spust do końca i wcisnąc na chwilę przycisk przejścia w MF), ale również zmienia (tak jak w przypadku normalnego przechodzenia w tryb MF) sposób pomiaru błysku z ewaluacyjnego (z uwypukleniem tych elementów matrycy, na których wg aparatu znajduje sie główny obiekt) na usredniony (gdzie gdzie wszystkie pola na matrycy posiadają taką sama wagą i odczyty z nich zebrane są uśredniane, czyli de facto pomiar dokonywany jest z całego kadru) - działa to we wszystkich trybach AF, nie tylko w AI Servo. Można powiedzieć, że jest to swoista półatrapa systemu ETTL II (półatrapa - bo tam podobno zmienieły się równiez algorytmy no i dodatkowo uwzględniana jest odległość). Przydaje się w sytuacjach, gdy elementy obrazu zawierają dużo białych i czarnych tonów i niewiele szarego - np. na slubach lub innych imprezach garniturowych, gdzie, jak wynika z mojego doświadczenia, aparat lubi przepalać biele i trzeba bardzo precyzyjnie dokonywać pomiaru (np FEL) na co nie zawsze jest czas. Dzieki pomiarowi uśrednionemu mozna otrzymać bardziej powtarzalne rezultaty w znacznie krótszym czasie (bo nie zależne od tego jaki ton jest obiektem głónym, a od tego jaki wypadkowy ton dają tony w kadrze) no i biele zostają zachowane. Dodatkowo z oczywistych względów (gdyż pomiar nie jest przywiazany do punktu ustawiania ostrości) pomiar usredniony błysku przydaje się dla obób które korzystają niemal wyłącznie z ze środkowego czujnika AF i lubia przekadrowywac. Dodatkowo jako, że pomiar uśreniony jest mniej zmieny/kaprysny to raz wprowadzona w danej sytuacji poprawna korekcja błysku powinna byc wystraczająca. Każdy ma swoje potrzeby, ale jak dla mnie możliwośc tak łatwego przełączania między sposobami pomiaru błysku stanowi ogromny plus. PS. Należy pamiętać, że aparat w trybie MF (nie zaleznie czy włączonym przesuwakiem na obiektywie czy przyciskiem MF) modyfikuje dodatkowo swoje zachowanie - mianowicie po w ciśnięciu spustu aparat zawsze mierzy swiatło zastane z uwypukleniem na środkowy punkt ustawiania ostrości oraz nigdy nie blokuje ekspozycji.