Nawet nie musisz chodzić do salonu.
Kupisz cyfrę, sprawdzisz i jak Sigma nie będzie działać to sprzedasz lub zostawisz do 50E
Jeśli 28-80 Ci wystarczał na kliszach, to 18-55 na pewno Cię nie zawiedzie na cyfrze.
Co do odczuć, to zainteresuj się korpusem.
Miałem kiedyś EOS 50. chciałem kupić 350D. Jak go wziąłem do ręki, to skończyło się na 300D, bo te skarłowaciałe aparaty 350D/400D zostały chyba zaprojektowane przez skośnookich inżynierów tylko dla małych, żółtych rączek ich przeciętnego rodaka :-)
Żeby dało się to normalnie używać to ludzie robią takie rzeczy:
http://canon-board.info/showthread.php?t=12699
Sam napisałeś w pierwszym poście: "czy warto robić taka zamianę lustrzanki na lustrzankę cyfrową..."
Skoro zamianę, to myślałem że chcesz sprzedać. Jesli nie, to oczywiście możesz go sobie zostawić (np. do slajdów). W każdym razie 28-80 albo bym trzymał na 50E, albo sprzedał łącznie.
Decyzja należy do Ciebie :-)