Ale on chce z jakiegoś powodu mieć maszynę "storage" połączoną z "multimedialną", a zdjęcia obrabiać na innym komputerze, kropka. I nawet domyślam się dlaczego ;-) Dyski 80GB też łatwo wytłumaczyć, a biorąc pod uwagę, że osiągana jest prawie przepustowość sieci, to nawet raptory nie miałyby tu sensu... zwłaszcza w konfrontacji z 80GB za $20
A wymachiwanie linuxem, pisanie dziecinnych bzdur o "windows szajs" jest tu zupełnie nie na miejscu. Do takich zastosowań (dysk sieciowy, stripe, z naciskiem na szybkość a nie bezpieczeństwo) różnica nie jest kolosalna, zresztą jak widać z osiąganej szybkości, a inne zalety Windows w kontekście "multimedialnego centrum" się przydają. Zwłaszcza, że jest to Windows 2003, który jest... aż strach to przyznać... ale całkiem fajny ;-)
(aha, i piszę to jako zatwardziały... e już nawet mniejsza o mnie, wystarczy, że powiem, że nawet żona u mnie w domu używa na co dzień tylko Fedory- także niestety z lokalizacją PS-owego scracha nie pomogę
)