Pokaż wyniki od 1 do 10 z 71

Wątek: Fotografia ślubna - brak słów...

Mieszany widok

  1. #1

    Domyślnie

    jak masz chwile to idz na ten slub i oblec calosc , skoro to sasiad zapros go na piwko do siebie i pokaz foty jak sie zajara krzyknij mu 800 bo to jego dzien najwazniejszy , jak nie wezmie to do kosza z tym

  2. #2
    Początki nałogu
    Dołączył
    Mar 2006
    Miasto
    Metropolia Trzebinia :D
    Posty
    349

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Niedzwiedz Zobacz posta
    jak masz chwile to idz na ten slub i oblec calosc , skoro to sasiad zapros go na piwko do siebie i pokaz foty jak sie zajara krzyknij mu 800 bo to jego dzien najwazniejszy , jak nie wezmie to do kosza z tym
    Racja... Trzeba się cenić.... Tylko przypominam. Kto raz oszczędza 2 razy płaci ;-)

  3. #3
    Uzależniony
    Dołączył
    Apr 2006
    Posty
    664

    Domyślnie

    Skręcają mnie pomysły typu "idź tam, zrób zdjęcia, a potem pokaż facetowi niech porówna". Jak to sobie wyobrażacie? Wchodzicie sobie tak po prostu niezaproszeni, latacie z aparatem jakby ktoś wam płacił (no bo jak ma być dobrze, to trzeba to robić "normalnie", a nie zza winkla), do tego robicie zdjęcia komuś, z kim o tym rozmawialiście i kto wam za wasze uslugi podziękował, a jest w sumie obcą osobą. Niedorzeczne, wręcz przykre pomysły, chyba, że zamierzacie napsuć tej osobie i jego bliskim krwi.. i to nie "wyższością" waszych fotografii.

    Zgadzam się w pełni z Kolekcjonerem - "ich pieniądze, ich wybór".
    I nie ma tutaj absolutnie nic więcej do dodania, nawet jeśli przedstawiona sytuacja faktycznie ma swoje osobliwości.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •