Ciekawi mnie co bym zrobil/myslal dowiadujac sie o skazaniu mnie na kare smierci... rownie ciekawe, jakie byloby moje zdanie na temat kary nalezacej sie mordercy kogos mi bliskiego. Wiec z jednej strony jest obrzydzenie i skrajna niechec wobec mordercy, z drugiej strony ludzkie wspolczucie. Nie da się obiektywnie rozpatrywac tego tematu, gdyż każde rozwiązanie jest z pewnej strony złe. Jedynym dobrym rozwiązaniem byłby brak morderców - ale dochodzimy w ten sposób do definicji utopii