ja bym wyciągną i robiłbym foty. ale to nie znaczy że robiłbym foty jak gościowi wpija się w szyje poliestrowy sznur - zresztą ostatnie zdjęcie pokazuje że można zrobić fotę która dużo mówi bez pokazywania tego.
u mnie na studiach doktor Kłodkowski, który sporą część życia spędził w Indiach i jeździł po całej Azji, opowiadał nam kiedyś jak się przygotowuje w Korei psy do jedzenia i duża część osób na sali była oburzona. ale jak sie robi salami z osła albo np w Austrii można bez problemu w pewnej sieci sklepów zjeść na miejscu bułkę z koniną i serem to jakoś ludzi to nie oburza. nie wspominając jaki to szok dla hindusa by był jakby zobaczył z czego sie u nas flaczki robi
tak samo jest z tą egzekucją. tą czy podobnym w Chinach. Hipokryzja i brak wiedzy o danej kulturze prowadzi właśnie do sądów wydawanych od razu, jednoznacznych i bez przemyślenia.
i na koniec dobry przykład - zdjęcia Milewicza, po tym jak zginął w Iraku. Super Ekspres pokazał foty i wielkie oburzenie wśród dziennikarzy, bo przecież tak nie wolno. ale martwe dzieci to mogą pokazywać w TV albo gazecie. tak jakby inni ludzie nie mili godności, swojego życia czy rodziny. to jest właśnie hipokryzja.