Czy nowiutki EF 17-40 f/4 L USM może mydlić gorzej od Olympusa 14-45, za kilkaset złotych?
Nie do wiary, ale może, czego sam doświadczyłem.![]()
Teraz sprawdzam drugi egzemplarz, ale mam słabą nadzieję, że będzie lepszy.
Słyszałem o tym, że wybór Tamrona, czy Sigmy, to loteria, ale nie słyszałem dotąd, że z Canonem może być podobnie.
Jako nowicjusz wśród canonierów (przedtem byłem olympusierem) proszę zatem o radę: gdzie i jak najlepiej kupować dobre obiektywy, aby nie była to loteria ?
Najlepiej gdyby taki adres istniał w Warszawie, ale w ostateczności mogę się wyprawić po canonierskie "złote runo" również w Polskę.![]()
Pytanie drugie: czy istnieje możliwość (a jeśli tak, to gdzie) zbadania obiektywu na przyrządach, bez konieczności żmudnego robienia i subiektywnego porównywania setek zdjęć próbnych?
Pozdrówka
Jerzy