Co do ogólnej opinii mówiącej że liczy się efekt końcowy to zupełnie się zgadzam. Mnie się chyba jeszcze nie zdarzyło wystawić choćby jednego zdjęcia bez ingerencji PS :-)
Co do ogólnej opinii mówiącej że liczy się efekt końcowy to zupełnie się zgadzam. Mnie się chyba jeszcze nie zdarzyło wystawić choćby jednego zdjęcia bez ingerencji PS :-)
Czyli ogólny wniosek dyskusji jest taki, że jak ktoś potrafi to PS tak, a jak nie potrafi to nie:-)
ponieważ VanMurder zacytował mnie w pierwszym poście (trzeci cytat) to się odezwę. Zdanie wyrwane z kontekstu, zresztą już i tak je rozwijałem.
Jeżeli zdjęcie jest obrabiane tak jak w ciemni, czy labie to nie ma problemu i sam stosuję PSa w 100% moich prac. Natomiast jeśli ktoś zrobi zdjęcie z wyraźnymi niedociągnięciami, a później wkleja tło, wycina elementy, retuszuje, itd. to świadczy to o większej zręczności w postprocesie niż w fotografii.
Cały myk polega na tym, że jeśli ktoś nawet robi retusz, ale robi go dobrze, to widz się nie zorientuje i nie będzie miał pytań. Wszelkie komentarze o PSie i jego destrukcyjnym wpływie pojawiają sie zazwyczaj wtedy, kiedy ktoś ani zdjęcia ani PSa nie potrafił zrobić dobrze, to widać i to przeszkadza.
Pierwsze zdjęcie dużo lepsze IMHO tylko bym to przekadrował.
P.S> obiektywni.pl IMHO słabo nadaje się do badania wartości artystycznej zdjęć. Przeważają gusta pocztówkowo-landrynkowo-pisemkowe, a do tego TWA rozwijają się tam niezwykle dynamicznie. Lepiej sprawdzać na OPH
Ostatnio edytowane przez VanMurder ; 29-07-2007 o 10:02
Oczywiście że jest. Kurczę, przecież nikt nie powiedział, że retusz, fotomontaż, czy farbki są be. To po prostu inna dyscyplina.
Wróciłem wczoraj w nocy![]()
Projektant mody ma materiały i modeli, malarz - pędzle,farby, blejtramy..., fotograf - wiadomo co, grafik - tusze, rapitografy.... Wszyscy jednak mają jeszcze jedno bardzo potężne narzędzie... artystyczne spojrzenie i ducha. Jeden zostanie uznany za wielkiego artystę, inny za producenta kiczów. Tak bywa. Żyjemy w XXI wieku i dostaliśmy od nauki prezent w postaci różnorakich programów. Za 40 lat nikt nie będzie się pytał czy zdjęcie było "PSute" Może się jedynie zdziwić, że ktoś jeszcze takie retro używa. Pamiętam jak cyfrówki weszły na rynek Polski, pamiętam jak rękami i nogami zapierali się przed taką technologią Ci co teraz najlepszy sprzęt cyfrowy używają. Moje zdanie? Ano takie, że jak potrafisz, masz pomysł i komuś się podoba to używaj. Oczywiście mam takie marzenie aby zrobić fotkę piękną, zatrważającą, idealną aż boli i baaa...ardzo wymowną bez ingerencji innych narzędzi. Ale to może kiedyś. Jak się uda.
![]()