Co powiecie na tych ktorzy siedza i foca w warunkach delikatenie mowiac ekstremalnych? W takim przypadku Waszym zmartwieniem nie beda paprochy na lustrze czy matowce, ale to czy przypadkiem jakas zmija nie chce Was ukasic w tylek.
Nie mowiac juz o "O nieee!!! Matko!!! ekranik mi sie porysowal!!!".