Po prostu wiekszosc osob (praktykow) potrafi wartosciowac problemy. Zapylenie matrycy jest po prostu efektem eksploatacyjnym a nie usterka aparatu i narzekanie na Canona jest w tym konkretnym przypadku nieco niepowazne. Jak juz tu wspomniano, pyl mogl sie dostac np w sklepie albo juz u samego uzytkownika w trakcie zakladanie/zmieniania obiektywow.
Co do innych niedorobek Canonowskich, coz kazda firma na tym rynku chce zarabiac poprzez minimalizacje kosztow. A ze maja niemal monopol w niektorych segmentach - to sobie pozwalaja na duuuzo. Zawsze mozna zmienic stajnie zeby dac im nauczke![]()