Pokaż wyniki od 1 do 10 z 73

Wątek: Nowe 30D i matryce syfiaste

Mieszany widok

  1. #1
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Feb 2005
    Wiek
    55
    Posty
    2 320

    Domyślnie

    Zastanawia mnie czemu ktoś kto zwraca uwagę na przybrudzenie matrycy nie sprawdzi sobie jak ona wygląda w sklepie, w czasie zakupu? Ja bym tak robił, zatłuszczenie, zasmarowanie matrycy widać gołym okiem - zawsze można powiedzieć, że za taki egzemplarz się dziękuje. Wszystko inne powinno dać się wydmuchać.

  2. #2
    Uzależniony Awatar CYNIG
    Dołączył
    Jan 2005
    Miasto
    Łaziska Górne
    Wiek
    58
    Posty
    694

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez KMV10 Zobacz posta
    Zastanawia mnie czemu ktoś kto zwraca uwagę na przybrudzenie matrycy nie sprawdzi sobie jak ona wygląda w sklepie...
    A co z pyłkami które osiądą w trakcie takiego sprawdzania Następny klient powie ze Canon jest do d... bo daje zapylone matryce

  3. #3
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Feb 2005
    Wiek
    55
    Posty
    2 320

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez CYNIG Zobacz posta
    A co z pyłkami które osiądą w trakcie takiego sprawdzania Następny klient powie ze Canon jest do d... bo daje zapylone matryce
    pyłki to pikuś - kompetentny sprzedawca wskazuje klientowi odpowiednia stronę w manualu - obsługa gruszki gumowej - tom 1.

    Cytat Zamieszczone przez Łukasz Unterschuetz Zobacz posta
    A propo czystości.. na jednej z dużych imprez zapaskudziła mi się po deszczu przednia soczewka i pytałem jednego z fotografów (mega wyga jeśli chodzi o trójmiejskich foto), czy nie ma ściereczki na co on tylko w milczeniu pokazał mi TYLNĄ soczewkę 300 mm L 2.8 która była zafajdana, jakby ktoś na nią nasmarkał i roztarł jeszcze palcem...
    To był praktyk

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •