No wlasnie jak to wyglada, kupilem aparat w szwecji, i mam tylko gwarancje europejska, oczywiscie z data sprzedazy, faktura teraz nie mam w polsce, a idac ulica widze ze nawet glupi aparat za 1800 pln wzbudza zainteresowanie ''browningow'' czyli uzaleznionej mlodziezy od narkotykow na ulicy. Czy moge ubezpieczyc aparat, majac gwarancje europejska tylko i pudelko z akcesoriami, aparat jest legalny zakupiony u dealera tylko skandynawskiego. Czy da sie go doubezpieczyc w polsce ?
Masz dwa rozwiązania:
- albo przeszukać forum pod kątem słów "ubezpieczenie sprzętu" i poczytać, podyskutować w znalezionych wątkach
- albo przyjąć skrótowo że w Polsce sprzęt da się jakoś tam ubezpieczyć tylko jako narzędzie pracy, czyli gdy prowadzisz działalność gospodarczą a sprzęt foto jest na firmę
*kolejny czlowiek, ktoremu wmowiono, ze wszyscy, ktorzy wygladaja inaczej, to potencjalni zlodzieje i z cala pewnoscia uzaleznieni od narkotykow. No coz.
Jak mi ukradli sprzet, to sie okazalo (bo zlapano tych typow po dwoch miechach podczas sprzedazy sprzetu), ze to nobliwy 50 latek i syn. Wcale nie uzaleznieni, ani nie wygladajacy na uzaleznionych.
Jezeli nie prowadzisz dzialanosci zwiazanej z fotografia, to ciezko z ubezpieczenim u nas sprzetu foto. Tylko w zasadzie jako ubezpieczenie mieszkania, nieruchomosci mozna doubezpieczyc, kwotowo, sprzet foto.
Zdrowko