Prośba o małą pomoc : )

Dwa lata temu kupiłem na Allegro D700, który nie przyszedł.
Oczywiście sprawa do prokuratury, wyrok to zawiasy dla sprzedawcy, dozór kuratora, obowiązek naprawienia szkody 2 lata od czasu uprawomocnienia się wyroku.

Wyglada na to że te 2 lata zbliża się nieuchronnie, w związku z czym facet powinien zwrócić mi kwotę na którą mnie oszukał.

Numer komórki zmienił, rodzice również zmienili stacjonarny, bo numer nie istnieje.

Wobec tego mam pytanie - czy warto się próbować z nim w jakikolwiek sposób kontaktować, żeby zwrócił pieniądze, czy czekać dokładnie do daty dwóch lat od uprawomocnienia się wyroku i wtedy zgłosić sprawę ponownie na prokuraturę, że nadal pieniędzy nie ma?
Czy wtedy facet pójdzie siedzieć?
Szczerze powiedziawszy wolałbym dostać z powrotem pieniądze i wcale mi nie zależy żeby poszedł za kratki, bo wtedy stracę kasę a jego życie się stoczy jeszcze bardziej...
Jak to mądrze zrobić?