Osobiście nie rozumiem; albo może nie mam dostatecznej wiedzy, by czuć się zagrożony w przypadku zakupów przez internet.
Praktycznie wszystko od 2000 roku kupuje w sklepach internetowych. Kilka z moich transakcji nie doszło do skutku, kilka zostało zagubionych (poczta/kurier), miałem przypadek uszkodzenia paczki w transporcie, a także zdarzyła się paczka z inną zawartością.
Nigdy nie zostałem oszukany / Nie dałem się oszukać - co najwyżej straciłem trochę czasu i pieniędzy na telefon.
Stosuje kilka prostych zasad:
Wszystkie zapłaty do kwoty (200 / 300 zł) płatność kartą (chargeback)
Każde większe zamówienie - płatność zawsze przy odbiorze.
(pocztą nigdy nic drogie nie idzie, więc tym przypadku korzystam zawsze z kuriera). Napiwek zapewnia mi czas na sprawdzenie zawartości paczki - oczywiście pewnie i tak kurier by poczekał ale drugą stroną napiwku jest fakt, że przy następnej paczcie zawsze jestem informowany telefonicznie i nigdy nie musiałem się fatygować do centrali (no chyba, że kwota pobrania większa od 10K).
Zupełnie nie rozumiem, jak oszczędność 10 zł (za pobranie) miała by wpłynąć na wybór przedpłaty.
Kolejną sprawą jest wybór samego sklepu:
Kiedyś stosowałem regułę średniej ceny - nie kupowałem nic co wg mnie było za tanie - teraz bywa różnie ale z zasady nie wybieram sklepu z najkorzystniejszą ceną. Warto jest także sprawdzić cenę za wysyłkę (allegro).
Zawsze czytam opinie o sklepie (ceneo/skąpieć) - tylko negatywne. Nie ma sklepu czystego jak łza, proporcja 1 zła /50 dobrych wg mnie się sprawdza.
Opnie o długim czasie oczekiwania raczej ignoruje - Polacy są niecierpliwi a każdy sklep w regulaminie ma zwykle wpis 7/14 dni realizacji - jak Ci się spieszy idź do sklepu - tym niemniej mogę wyliczyć na palcach zamówienie na które czekałem dłużej niż tydzień (głównie allegro).
Zawsze staram się potwierdzać dostępność towaru/czas realizacji - głównie przed zakupem ale w trakcie też się zdarza. Zwykle jest pole zapytaj przy składaniu zamówienia.
Jak paczka nie dochodzi w ciągu 2/3 dni od statusu nadania zawsze mail i telefon do sklepu. Podobnie jeśli status transakcji "zamarzł".
W sklepach niezrzeszonych (ceneo/skąpic) kupuje sporadycznie - właściwie tylko w przypadku gdy towaru nigdzie nie można dostać. Zawsze wtedy dzwonie przed zakupem.
Allegro unikam... wg mnie jest tam drożej. Z zasady nie kupuje używanych rzeczy ale jeśli już muszę tylko odbiór osobisty i sprawdzenie sprzętu. Chyba, że cena w niskim przedziale to "płacę przez Allegro" - w połączeniu z płatność kartą.
W sumie to chyba wszystko...