Śmieszny ten poradnik...
Śmieszny - bo składa się z "pobożnych życzeń" a nie realiów.Niestety - autor ani nie zna prawa ani obowiązujących przepisów. Ani realiów.
Zacznijmy od początku.
Co nam daje Allegro...
Poza teoretycznym (bo WIEM ze się praktycznie niewielu udaje) - ubezpieczeniem transakcji do kwoty...300zł(!) - nic.
- Nie współpracuje z policją na właściwym poziomie (dotyczy to również sieci komórkowych - hehe...chyba nie wiesz kolego jakich i ilu papierków potrzeba by jakakolwiek sieć udostępniła swoje dane! Nie pisz że lecą z danymi o numerze telefonu czy bilingami BO TO BZDURA)
(dalej o Allegro)
- Chroni wyłacznie sprzedających - BO TO Z NICH MA KASĘ (dowodem na to jest ich sprawny system ściągania należności od wierzycieli.)
- Wymyśliło i kontynuuje BEZWARTOŚCIOWY system opinii mający jedynie na celu stworzenie POZORÓW kontrolowania rzetelności transakcji poprzez obiektywne opinie (stąd w Regulaminie A. klauzula o "nieingerowaniu" ) - a co warta jest opinia którą KUPUJACY wystawia pierwszy szantażowany przez sprzedających odwetowym negatywem?...
- "Supersprzedawcy"..... kolejna podpucha że niby ktoś LEPSZY.
Lepszy bo więcej dał zarobić Allegro!
Osobiście - poprosiłem serwis by mi wystawł tytuł "superkupującego" bo tylko to robię u nich a osiągnąłem wymagany poziom.I co - śmiechu warte...
- Kontakty z POlicją.
Byłeś?
Załatwiałes?
Nie w Warszawie gdzie OGÓLNY POZIOM WIEDZY wydaje się większy (wydaje...) tylko w małej miejscowości - (to ci ludzie oddaleni od sklepów NAJCZĘŚCIEJ korzystają z zakupów w sieci)
Nie byłeś? WIEM - bo nie pisałbyś o tej całej dokumentacji.
Nic nie zdziałasz.
Dopiero wielokrotnie powtarzające się oszustwa na dużą skalę są wyłapywane przez specjalne jednostki szkolone do tego celu.
Jak nie znasz dojśc do tych ludzi - daruj sobie podpieranie się policją.
To już lepiej żeby ci w łeb dali przy odbiorze osobistym...to już wtedy "zwykły" napad i każdy policjant wie co robić.
I - nie pisz jako przykładu że "..gość był podejrzany bo nie chciał się z Tobą spotkać prze Dworcu Wileńskim..."
Człowieku! Ty wiesz że Wileński jest na Pradze. Ale czy wiesz że w każdym rankingu w temacie "bezpieczeństwo" - TO JEST OSTATNIE MIEJSCE do transakcji?!
Co do możliwosci napadu: prędzej dostaniesz w łeb na ulicy bo wystawiasz się że masz kasę a - nic nie wiesz o sprzedawcy....
A już na Pradze - na pewno.
Dla mnie - jak gość zaprasza mnie do domu - to synonim bezpieczeństwa: bo ja WYJDĘ a on ZOSTANIE - więc jak ma coś "na sumieniu" - nie będzie chciał zostawiac po sobie śladów.
Generalnie - cały ten twój poradnik jest o....d....potłuc.
Zupełnie np. nie uwzględniasz w nim opcji zakupu poprzez "wysyłkę za pobraniem z opcją sprawdzenia zawartosci."
Specjalnie to wziąłem w cudzysłów - bo choć to żadna nowość - najwyraźniej o tym nie wiesz.
Za 5 (słownie: PIĘĆ!!!!!) złotych Poczta Polska pozwoli ci dokładnie obejrzeć (i - sprawdziłem wielokrotnie! - wypróbować) przedmiot który przyszedł w paczce "za pobraniem" - PRZED ZAPŁATĄ.
Robi się to komisyjnie niejako - na poczcie; spokojnie.
U mnie - mała "wiocha" więc to wzbudzało sensację - szczególnie gdy ....poprosiłem by obiektyw za .....odesłać nadawcy!!!!
Ale nikt nie oponował gdy zaproponowałem: jak się komuś podoba przedmiot zakupu, może zapłacić - bo ja nie chcę....
Ale teraz - no problem!
Zresztą - przekonałem się: wystarczy zaproponować taką formę transakcji sprzedawcy...
Jak "towar czysty" - no problem.
Ostatnio sprzedawano "atrakcyjnie" 35-350....sprzedawca "...spieszył się więc tylko płatność z góry..."
I co z tego że zapewniał jaki jest "super"?
Jedyne co było rzetelne w aukcji to zapewnienie" nie podobają ci się moje warunki - nie licytuj!"
I tak ma być!
Nie możesz się dogadać; nie czujesz się bezpiecznie?
ODPUŚĆ.
Pamiętaj. Są ludzie dla których TWOJA KASA to cel.
Są też tacy którzy uważają że" krzywda to dać się oszukać -a innych - ZARADNOŚĆ"
Pisz w mailach: chcę umowę kupna - sprzedaży z danymi z dowodu....
Chcę odbioru osobistego lub przesyłki ze sprawdzeniem.....
Ale jeśli CZUJESZ że w tej "okazji"jest l e w i z n a - miej pretensje do siebie.
Pamiętaj.
ZAWSZE KOSA TRAFI NA KAMIEŃ.
A teraz hekselman spojrz sobie z boku na post pierwszy tego watku i na swoj post, a najlepiej popros kogos neutralnego o ocene - ktory post wyglada na napisany rzetelnie a ktory wyglada na niepowazne wylewanie zali.
hekselman, przesadzasz delikatnie rzecz ujmując.
Pare lat temu licytowalem dysk twardy. Aukcje przegralem, ale zaraz po aukcji dostalem maila przez allegro od innego uzytkownika, ze ma do sprzedania taki sam dysk.
W skrócie: wpłaciłem mu polowe sumy. Po 2 tyg. przypominania gościu zamilkł. Zostałem oszukany. Dostałem wezwanie na policje. Okazało sie, ze z mojej okolicy wyrolował 6 osób, a w Polsce 120. Po niecałym roku miałem w reku wyrok sadu, a po 3 miesiącach kasa wpłynęła mi na konto.
Wnioski: moja wina, że nie sprawdziłem od kiedy gościu ma konto na allegro
Można złapać oszusta? Mozna.
Może nie był to perfidny oszust, ale zawsze.
Posiadanie przy sobie dokumentu tożsamości przez obywatela jest obowiązkowe tylko w czasie stanu wyjątkowego lub wojennego......... Niemniej jednak kłopotliwe są wizyty na komisariacie celem ustalenia tożsamości.
350d zagripiony+kit+70-300 APO DG Sigma, 17-50 Tamron +nadal brak umiejętności
Ostatnio edytowane przez michalab ; 27-08-2007 o 09:33
daszek masz racje i masz szczęście. bo gdyby oszukał tylko Ciebie to byś czekał "100 lat" by policja się tym szybko zajęła "a po roku" byś dostał list że „śledztwo umorzone”
Wg mnie hekselman ma dużo racji, jednak przekazał to w zły sposób.
Obsługa allegro wg mnie jest gorsza niż sprzedawca za PRLu.
Przesadzam....
Napisz może co TY zrobiłeś w temacie - ok? A byłeś na policji ze zgłoszeniem że cię oszukali?
Moje stanowisko wynika z osobistych doświadczeń i z natury będzie "wylewaniem żali".
Ale - pisanie podobnego r z e t e l n e g o poradnika w oparciu o "wydaje mi się" - jest pomyłką.
Mało jest powtarzalnych oszustw, w tej kwestii inwencja jest nieograniczona.
I dobrze mieć tę świadomość, jak również tego co naprawdę jest istotne oraz tego co można "potem" - podejmując decyzję o formie zakupu.
Reasumując.
Jak się komuś podoba - może uznać to co napisał kolega za biblię Allegro.
Jego kasa - jego spokój.
Ja napisałem o tym co spokój odbiera.
Moje doświadczenia - o czym już poisałem wyżej - z oszustwami na allegro są nieciekawe. Byłem bezsilny zarówno jako osoba oszukana (dwukrotnie) jak i jako osoba wplątana w działania oszusta (wykorzystywał mój adres). Poznałem sprawę od podszewki rozmawiałem wielokrotnie z policjantami i nawet oni przyznali, że w większości spraw są zupełnie bezsilni. Na moje maile do Allego dostawałem tak komiczne odpowiedzi, że można by z tego ułożyć serial komediowy - tyle, że mnie akurat zupełnie do śmiechu nie było.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner