Witam!
Niedawno stalem sie szczesliwym posiadaczem Canona EOS 400D. Jest to moja pierwsza lustrzanka cyfrowa. Wczesniej mialem Canona PowerShota A510 tak ze nie jestem zbyt doswiadczonym fotografem.
Chcialbym fotografowac glownie ptaki, czasem takze ogolnie przyrode. Pomyslalem zatem, ze najlepiej bedzie kupic jakis teleobiektyw, ale jako ze czasami chcialbym miec nieco wieksze pole widzenia, zdecydowalem, ze najlepiej bedzie nabyc obiektyw zmiennoogniskowy 55-200mm. Moj budzet po zakupie cyfrowki byl juz dosc nadwyrezony wiec chcialem kupic jakis obiektyw z "nizszej polki". Na poczatku chcialem miec Sigme 55-200 mm f/4-5.6 DC, ale poniewaz nigdzie nie moglem jej dostac, zdecydowalem sie na zakup tanszego Tamrona AF 55-200 mm f/4-5.6 Di II LD Macro.
Problem polega na tym iz malo zdjec wychodzi mi ostrych. Z poczatku myslalem, ze to wina tego, ze aparat trzymam w rece i obraz sie po prostu rozmywa pod wplywem drgan. Jednakze problem ten wystepuje nawet w czasach naswietlania rzedu 1/1000s a zapewniam, ze reka nie trzesie mi sie az tak bardzo. Zamieszczam ponizej przykladowe zdjecia:
http://owsiak.webd.pl/ptaky/IMG_0312.jpg - nieostre, 200mm, 1/400, F/8.0
http://owsiak.webd.pl/ptaky/IMG_0326.jpg - OSTRE, 200mm, 1/400, F/8.0
http://www.owsiak.webd.pl/ptaky/IMG_0350.jpg
- wyraznie nieostre, 200mm, 1/1000, F/8.0
Wszystkie powyzsze zdjecia robione byly z AF, ale manualne ostrzenie daje takie same rezultaty.
Co moze byc tego przyczyna?
Czy niepotrzebnie sieje panike i to po prostu wina drgan reki?
Czy moze to wina obiektywu?
Czy moze z aparatem jest cos nie tak?
Pozdrawiam.