do stodoły to ja mam 500kma na pocztę 70m
do stodoły to ja mam 500kma na pocztę 70m
minek: jednak nie jade.. nieoczekiwana sytuacja rodzinna. a jak sobie radze? mam to w podrecznym, mam do stealth reporter 400AW doczepiona torbe tylko na filmy lowerpo (taka wieksza).
pozdr
Martin Gorczakowski
Czy ktos mi moze powiedziec jak prawidlowo naswietlic Velvie 100F i Provie 100F? Pozyczylem Canona EOS 1N od kolegi i chce sie pobawicFajnie by bylo, zeby przynajmniej zdjecie bylo dobrze naswietlone
I czym sie generalnie roznia te dwa filmy? Jakie maja zastosowanie.
Z gory przepraszam za te pytania, ale jestem zupelnym zoltodziobem, jesli chodzi o analogowe lustrzanki.
Wszystko jest wyjaśnione i opisane tutaj:
http://www.marekmadej.com/strona400.html
(,,diapozytyw dla zaawansowanych'' oraz ,,krzywe charakterystyczne...'')
Wyjaśnione jest na jakiej podstawie fuji określa czułość swoich diapozytywów, mimo, iż krzywa przez nich nakreślona sugeruje, że czułośś jest nieco inna.
Dobrze naświetlone == dobrze zmierzone światło. To też trzeba opanować (-:Fajnie by bylo, zeby przynajmniej zdjecie bylo dobrze naswietlone![]()
Velvia ma bardziej nasycone kolory, mniejszy zakres tonalny (na prawdę łatwo przejarać, zwłaszcza setkę)I czym sie generalnie roznia te dwa filmy? Jakie maja zastosowanie.
Provia jest bardziej netutralna. Niektórzy mówią że za bardzo, bo niebieska w cieniu. I śnieg na niej wychodzi niebieski.
Cóż, śnieg przecież jest niebieski.
Skąd wiem?
Bo taki jest na provii (-:
Co do zastosowań, to oba świetnie się sprawdzają w fotografii.
Aha, na velvii nie rób portretów (zasadniczo, ale to taka sama reguła, jak to, żeby portrety robić daną ogniskową bla bla bla)
Na provii lepiej. Najlepiej - astia.
1. Kontrastem, na Provię więcej "wejdzie"![]()
2. Czasami naświetlania nie wymagającymi korekcji balansu bieli: Velvia max. 1 sek, Provia 128 sek., oczywiście to dane z katalogów, można wyciągnąć trochę więcej. Nie wiem jak Velvia, ale Provia daje radę do ok 400 sek.
3. Velvia ponoć jest bardziej nasycona, ale ja bardzo lubię odwzorowanie Provii i chyba więcej mi do szczęścia nie potrzeba.
4. Może sobie jeszcze coś przypomnę ;-)
EDIT: już mnie ubiegł ten minek (-:
Witam,
skoro temat rozwija się w tą stronę to przyłączę się bez zakładania nowego wątku i zapytam:
jakie macie wrażenia/odczucia co do pracy z Fuji Provia 400X ?
Używałem 2 razy tego pozytywu i dwa razy się zawiodłem:
1) warunki to pełne słońce podczas TSR 2007 w Szczecinie - po wywołaniu stwierdziłem, że efekty są mierne (ani to nie wyglądało na rzucie na ekranie ani nie dało się tego zeskanować na jakimś w miarę oczekiwanym poziomie),
2) warunki - zdjęcia w pomieszczeniach przy świetle zastanym - podobnie jak wyżej
Starałem się dobrze pomierzyć światło (zewnętrznym światłomierzem i tym wbudowanym w aparat) i albo:
ja nie umiem sobie poradzić z tym materiałem (być może wymagana jest jakaś stała korekta o czym nie wiem - ponoć niektórzy naświetlają ten pozytyw jako 320) - może materiał jest taki trudny do dobrego naświetlenia,
albo materiał jest niezbyt udany.
Poza tym mam wrażenie, że zdjęcia nie mają tej ostrości jak przy zastosowaniu innych pozytywów.
Nowa Provia 400X zapowiadana była jako świetny materiał następca 400F a tymczasem w moim odczuciu Provia 400F daje lepsze efekty.
Tutaj jeden przykład zdjęcia zrobionego przy użyciu 400X - to wydaje mi się najlepsze z tych które zrobiłem na tym pozytywie - reszta była gorsza.
Amatorsko: cyfrowo i analogowo
Opisz, jakie wady zaobserwowałeś, postaraj się to jakoś przedstawić. Bo ,,ani toto nie wyglądało...'' na prawdę nic a nic nie mówi.
Ja zrobiłem dwa takie filmy średnie (resztki słońca, ale zza chmur). Naświetlałem zgodnie z radami Marka Madeja (a te opierają się na dokładnej analizie krzywej charakterystycznej) na 800, wołałem normalnie.
Wygląda moim zdaniem znacznie lepiej niż mała 400F. Skanów niestety pokazać nie mogę.
Ostatnio edytowane przez minek ; 28-11-2007 o 00:41
Ja na 400F robiłem tylko raz i byłem zadowolony. Zmieniłem go na inny tylko dlatego, że jak dla mnie był zbyt czuły.