Wykonałem próbę z wbudowaną lampą błyskową. Pierwsze zdjęcie tryb M ,czas 1/30 AV 5,6 lampa bez korekcji. Drugie takie same warunki ale przed palnikiem filtr szary, i efekt zdjęcie mniej naświetlone w stosunku do pierwszego. Wg teorii oba zdjęcia powinny być tak samo naświetlone , a nie są. Następna próba to sprawdzenie jaki wpływ na parametry błysku ma punkt ostrzenia i znów wg teorii punkt ostrzenia nie ma wpływu na automatykę E-TTL II. Próba wyglądała następująco: w odległości około 1m biała kartka w na ciemnym tle, na którą wyostrzono AF, parametry jak wyżej, po wykonaniu zdjęcia kartka dobrze naświetlona, bez zmiany parametrów przeostrzam na nieskończoność ustawiam MF i wykonuję w tym samym kadrze zdjęcie białej tym rezem nieostrej kartki i kartka prześwietlona. Przełączając funkcję c.Fn na Average aparat nie bierze pod uwagę odległości ostrzenia i naświetla kartkę poprawnie. Po założeniu obiektywu M42 automatyka działa jak po przełączeniu w tryb Average. i dodatkowo oszukiwana jest informacją z dandeliona o wartości przysłony. Wniosek E-TTL II działa nie tylko w oparciu o pomiar przedbłysku ale również o informacji z obiektywu o zadanej przysłonie, ogniskowej, i odległości ostrzenia. Kto nie wierzy niech sam spróbuje, tryb Average pomija info o odległości ostrzenia. Jeżeli algorytmy E-TTL II są takie doskonałe i polegają głównie na pomiarze światła odbitego z przedbłysku to dla czego tak łatwo jest go oszukać obiektywem manualnym zamykając przysłonę przed wykonaniem zdjęcia ?. Odpowiedzią jest to że E-TTL II do algorytmu jako dane bierze pod uwagę wszystkie parametry ekspozycji.