to chyba nowość w dziedzinie fotografii że swiatłomierz wykorzystuje sie tylko do pomiaru światła padającegoZamieszczone przez Jac
po drugie czytaj ze dotyczy to wysiadania wszelkich innych sposobów pomiaru przy rewelacyjnym ETTL II
może od początku
poprawna ekspozycja nie jest zdefiniowana, dla jednych warunkiem jest ukazanie dynamiki, dla innych fotografia ma być pamiątką itp itd, jednak "mówi sie" że poprawnie naświetlona fotografia odwzorowuje to co widziały nasze oczy - taki odpowiednik troche niedoskonały to HDR ( fotografia złożona z kilku identycznych kadrów o różnej ekspozycji ) , dawni fotografowie sugerowali się tabelkami zawierającymi dane o porze roku, dnia, kierunku padania światła i odległości od fotografowanego obiektu uzyskując dosyc dokładne naświetlenia, pomoca okazał sie pomiar punktowy ( centralny ) wymagający dużego doświadczenia w ocenie średnich walorów a co za tym idzie "na biegu" wprowadzanych poprawek ( wstawianie poprawki na stałe to bajki dla " kotleciarzy " ), dalsza ewolucja pomiaru daje nam pomiar wielopunktowy ( matrycowy ) itp jednak systemy te kieruja się algorytmami matematycznymi i bazami danych o podstawowych sytuacjach zdjeciowych najczęściej spotykanych przez amatorów ( portret, krajobraz, zdjęcie nocne, zima/morze, zachód słońca ) i nigdy nie możemy być pewni że automatyka zinterpretuje odpowiednio dana sytuację - aparat " nie widzi " to co widzą nasze oczy i jeśli chcemy wprowadzać jakiekolwiek poprawki powinniśmy przejść na pomiar centralny/punktowy lub zakupić światłomierz - jeśli zawierzamy całkowicie automatyce aparatu to starczy nam dobry kompakt i nie ma sensu marnowac kasy na lustrzanki
rozwój fotografi wprowadził przenośne żródła światła ( flesze ) i tutaj ekspozycja równoważna czy zasada " słoneczna szestnastka", " dwunastka ", " tabelka EV " , " tabela naświetlań ( słynne kółeczko z tabelką )" itp nie ma zastosowania - dlaczego - przy świetle rozproszonym możemy uzyskac poprawną ekspozycję dla wielu kombinacji ustawień czas/przesłona ale decydujemy o parametrach: głębia ostrości i odwzorowanie ruchu, dokładając lampe błyskową decydujemy dodatkowo o oświetleniu tła i zasiegu działania flesza oraz czesto kolorystyce zdjęcia co przy cyfrze najbardziej jest widoczne balans pomiędzy swiatłem zastanym a pochodzącym z flesza daje różne rezultaty. Piorytetem w automatyce aparatu jest poprawne naświetlenie głównego motywu gdzie reszta jest traktowana po macoszemu, odpowiednikiem korekty są programy tematyczne dostosowane do poszczególnych sytuacji zdjęciowych.
Profesjonalni fotografowie posługuja się często zewnętrznym światłomierzem dającym dokładniejszy pomiar na głównym obiekcie fotografi - pomiar jest "wzorcową" para przysłona/czas jednak dokonywany jest najczęściej w kilku punktach i uśredniany dla uzyskania jak najdokładniejszego odwzorowania rzeczywistości - uzyskane parametry ustawiamy w aparacie, focimy, oceniamy i wprowadzamy potrzebne korekty jeśli są wymagane ewentualnie focimy z "dublami bezpieczeństwa" - bracketing
jeśli opanujemy podstawy focenia z błyskiem to zapanujemy nad efektem końcowym