Możesz sobie nie zawracać głowy tym drobnym problemem, bo cyfrowe Canon'y czystego TTL'a nie obsługują...Zamieszczone przez vestel
Możesz sobie nie zawracać głowy tym drobnym problemem, bo cyfrowe Canon'y czystego TTL'a nie obsługują...Zamieszczone przez vestel
Tak jak napisał Krzychu.Co więcej dedykowane lampy obsługujące E-TTL tez nie zapewniają 100% kompatybilności tezaz i w przyszłości. Ja jeszcze w analogu używałem Metz'a 54 MZ-3. Świetna lampa, tyle że po przesiadce na cyfrę wariowała prz pracy z dyfuzorem. Tak więc tańsza alternatywa wcale nie okazała się tańsza bo i tak musiałem kupic 550-tkę a Metza oddałem za groszecyfrowe Canon'y czystego TTL'a nie obsługują...
Pozdrawiam i doradzam lampe Canona - mniejszy stres i rozczarowanie
Czy światło z błysku pomiarowego i tego właściwego rozchodzi się z różną szybkością?Zamieszczone przez borkomar
Pozdr
Lutek
EOS 70D | Canon 50mm f/1.8 STM | Canon 18-135 3.5-5.6 IS STM | PIXMA MG7150
raczej z ta sama ...predkoscia swiatlaZamieszczone przez Lutek
![]()
ROTFLZamieszczone przez Lutek
Gdzieś Ty był na lekcjach fizyki![]()
Prędkość rozchodzenia się światła zalezy tylko od ośrodka:-D
W próżni wynosi 300 000 km/s.
Pozdrowienia,
Tomek
co do pewnych rzeczy sie nie zgodzę w kwesti E-TTL II
E-TTL jako system pomiaru światła błyskowego w rękach doswiadczonego fotografa był jeszcze do niedawna jednym z najlepszych systemów oświetlenia sceny dodatkowym światłem - aparaty Canona jako jedyne dokonywały dokładnego pomiaru światła pochądzego z lamp EX
Zaletą tego systemu był pomiar jednakowo dokonywany niezależnie od miejsca ustawienia lampy od body jak również wszelkich przeszkód na drodze palnik - obiekt czy obiektyw - obiekt, pomiar dokonywany był na podstawie pomiaru przedbłysku w punkcie ustawienia ostrości ( manualnie przy przekadrowaniu należało dokonać wcześniej pomiaru ręcznego ) dla uzyskania dokładnego pomiaru
Minolta wprowadzając ADi ( system korzystał z nowych obiektywów przekazujących informację z elektroniki co do odległości ostrzenia ) nie poradziła sobie z błyskiem mierzonym w innym położeniu palnika niż "na wprost", jednak algorytm sprawował się super przy najczęstrzym wykorzystaniu palnika - na wprost, w innym połozeniu pracował normalny TTL
Nikon poszedł do przodu ze swoim iTTL wykorzystując informację z pól matrycy o zmianie kadru oraz danych z pomiaru błysku na podstawie przedbłysku z lampy
wzorzec dla w/w to E-TTL po odpowiedniej modyfikacji, jednak Canon nie zamierzał oddać pierwszego miejsca tak łatwo
E-TTL II
założeniem systemu było udoskonalenie "starego" E-TTL jednak zgodnie z polityka Canona system miał być zgodny wstecznie E-TTL II / E-TTL / A-TTL / TTL niezależnie od wieku lustrzanki i osprzętu, od momentu przejścia na łacze czysto elektroniczne pomiędzy korpusem a obiektywem, canon wprowadził do technologi USM odczyt danych co do odległości na jaką wyostrzono obiektyw - z czasem jednak uznał opcję za możliwą do wykorzystania w pomiarze błysku wzorując się na ADI Minolty, jednak nie powielając jej błędów
E-TTL II do pracy potrzebuje
1. obiektywów przekazujących info o odległości ostrzenia - lista:
"Fixed Focal Length
EF14mm f/2.8L USM
EF20mm f/2.8 USM
EF24mm f/1.4L USM
EF28mm f/1.8 USM
EF35mm f/1.4L USM
MP-E65mm f/2.8 1-5x Macrophoto
EF85mm f/1.8 USM
EF100mm f/2 USM
EF100mm f/2.8 Macro USM
EF100mm f/2.8 Macro*
EF135mm f/2L USM
EF180mm f/3.5L Macro USM
EF200mm f/2.8L II USM
EF200mm f/2.8L USM*
EF300mm f/2.8L IS USM
EF300mm f/4L IS USM
EF300mm f/4L USM*
EF400mm f/2.8L IS USM
EF400mm f/4 DO IS USM
EF400mm f/5.6L USM
EF500mm f/4L IS USM
EF600mm f/4L IS USM
EF1200mm f/5.6L USM
Zoom Lenses
EF16-35mm f/2.8L USM
EF17-35mm f/2.8L USM*
EF17-40mm f/4L USM
EF20-35mm f/3.5-4.5 USM
EF24-70mm f/2.8L USM
EF24-85mm f/3.5-4.5 USM
EF28-70mm f/2.8L USM*
EF28-80mm f/3.5-5.6 USM*
EF28-105mm f/3.5-4.5 II USM
EF28-105mm f/3.5-4.5 USM*
EF28-105mm f/4-5.6 USM
EF28-105mm f/4-5.6
EF28-200mm f/3.5-5.6 USM
EF28-200mm f/3.5-5.6*
EF28-300mm f/3.5-5.6L IS USM
EF35-135mm f/4-5.6 USM*
EF70-200mm f/2.8L IS USM
EF70-200mm f/2.8L USM
EF70-200mm f/4L USM
EF70-210mm f/3.5-4.5 USM*
EF70-300mm f/4.5-5.6 DO IS USM
EF90-300mm f/4.5-5.6 USM
EF90-300mm f/4.5-5.6
EF100-300mm f/4.5-5.6 USM
EF100-400mm f/4.5-5.6L IS USM
EF-S18-55mm f/3.5-5.6 USM
EF-S18-55mm f/3.5-5.6
*Indicates discontinued product
If your Canon EF lens doesn't show up on this list, it does not feed distance data back to the camera through the electronic mount. "
lista z 2004 roku - aktualnie wszystkie obiektywy E-FS oraz konstrukcje powstałe po wejściu E-TTL II przekazują info o odległości
2. lampy pracującej w E-TTL - seria EX ( najnowsze EX dodatkowo przekazują informację o barwie światła oraz stopniu zużycia palnika lampy - "autodiagnostyka" )
3. body obsługującego E-TTL II
przy spełnieniu wszystkich powyższych E-TTL II jednak ma kilka ograniczeń ponieważ nie działa w przypadku:
- nałożenia bounce'ra na palnik
- pracy bezprzewodowej
- pracy jako zespołu lamp macro, lub użycia lampy pierścieniowej macro
E-TTL II jak poprzednik wysyła przedbłysk pomiarowy bezpośrednio przed błyskiem właściwym ( odmierzonym ), pomiar jest dokonywany na matrycy pomiaru światła ciągłego z uwzględnieniem punktu nastawienia ostrości, jednak algorytm potwierdza dane na podstawie wyliczenia dotyczącego odległości z obiektywu oraz danych z błysku odbitego dzięki czemu jest w stanie stwierdzić czy fotograf dokonał przekadrowania po wyostrzeniu ( bolączka E-TTLa ), jeśli wykryje przeostrzenie to wieksza waga przykładana jest do pomiaru odległości, w przeciwnym wypadku algorytm pomiaru dokonuje jak E-TTL - punkt ostrzenia i "przywiązany" pomiar światła
ograniczenia wynikają z fałszowania pomiaru
- bouncer nie daje w pełni błysku pomiarowego co wprowadza w "zakłopotanie" automatykę błysku - brak informacji dla lampy o bezpośredniej przeszkodzie na palniku ( kto pracował z lampami serii 5XX EX wie że wysuniecie rozpraszacza powoduje zmianę pracy lampy )
- praca bezprzewodowa nie uwzglednia odległości i kątów pomiedzy body - obiekt - lampy
- macro - odległości aparat - obiekt są za małe aby podział mocy błysku był by w stanie uwzglednić różnicę, jak również praca jest zbliżona do bezprzewodowej
obserwując rozwój pomiaru błysku od TTL do jego wszelkich odmian mogę smiało stwierdzic że system EOS Canona w dniu swojej premiery zawierał potencjał o jakim użytkownikom jak również i producentowi sie nie śniło - utrzymanie takiej zgodności wstecznej nie udało się Nikonowi ani Minolcie a pomimo wprowadzania przez konkurencję nowych rozwiązań iTTL i ADi to Canon dalej wiedzie prym na "wysłużonej elektronice" - chyba że się mylę i E-TTL II już dawno czekała na swoją premierę a może już E-TTL III czeka na swój dzień
Mowcie co, ale zalamac sie mozna jak sie czyta kolejny raz ta sama bzdureZaczynam rozumiec nauczycieli
Wstep i historie moze i masz fajna (nie bede tam szukal bzdur), ale reszta...
Litosci... Ile razy mozna walkowac te same bzdury? Czytales dokladnie calosc ktora ja napisalem? Wyraznie lopatologicznie piec razy najmniej napisane jest co jest wymagane a co nie a ty wyskakujesz w pierwszym punkcie z odlegloscia od obiektywu jako podstawa dalej piszac bzdury ze e-ttl II nie dziala
Jest w pierwszym poscie link do tekstu z lista obiektywow. Widzisz jakis sens powtarzania tego samego?
Poza tym w reszcie tez piszesz cos co nie do konca zgadza sie z materialami jakie sa dostepne w sieci i tym jak zachowuje sie system w rzeczywistosci... Zastanowiles sie nad sensem niektorych elementow o ktorych piszesz? Porownales z opisami? Czy naprawde przestudiowales dokladnie system i zrozumiales do czego jest kazdy najdrobniejszy jego element? Potwierdziles to testami praktycznymi?
Bo ja to mecze juz dosyc dlugo i powiem Ci, ze bzdury kolego piszesz i zaraz wyjdzie nawet gdzie...
Bibliografia:
http://cps.canon-europe.com/articles...ticleId=100262
Po raz kolejny napisze w temacie e-ttl'a II "to tak nie dziala" jak wypisano powyzej.
Po co Ci AF? Darmowe liczenie? Jak ty sobie wyobrazasz wykrycie przekadrowania majac jedynie infro ktory punkt zostal ustawiony? Aby wykryc przekadrowanie musial bys miec kolejny przedblysk i wyliczenie pozycji obiektu przy ustawieniu ostrosci i porownywac te dane do tych tuz przed otwarciem migawki. Albo caly czas sledzic i zapisywac zmiany swiatla we wszystkich strefach pomiarowych w zastanym, ale to znowu stwarza wiecej problemow jak rozwiazuje (bede skracal i pomine to bez przykladow). Nie ma tego ani zadnych innych zaawansowanych algorytmow detekcji obrazu i wykrywania przekadrowywania. Oto chodzilo zeby pozbyc sie calego przywiazania do AF'a. Da sie to zrobic i to zrobiono. Ponizej pisze jak...
E-TTL II kolejny raz...
Wykrywanie obiektu, a raczej decyzja co jest wazne a co nie...
Zbieramy dane ze wszystkich stref pomiarowych w swietle zastanym i oswietlonych przedblyskiem. Dostajemy dwa zestawy danych o jasnosci poszczegolnych pol w swiatlomierzu. Z danych po przedblysku (sceny oswietlonej przedblyskiem czyli lampa) odrzucane sa miejsca mocno przepalone (lustra i inne refleksy w elementach o duzym polysku) oraz te mocno zaciemnione do ktorych swiatlo nie dotarlo wogole lub dotarlo w duzo mniejszym stopniu (glownie tlo).
Odrzucilismy ekstrema zaburzajace calosc. Wszystkie pozostale strefy sa w miare rownomiernie oswietlone lampa. Korzystajac z informacji o jasnosci z wszystkich stref w swietle zastanym masz informacje jak wyglada sytuacja dotyczaca jasnosci i podatnosci na swiatlo obiektu w swietle zastanym, czy to bialy, szary czy czarny garnitur (jasniej badz ciemniej w zastanym) i mozesz odpowiednio skorygowac info z przedblysku odpowiednio ustalajac wage poszczegolnych pol (biale ciagnie w dol, czarne w gore).
Tyle. Z tego liczona jest ekspozycja. To jest cala podstawa i 90% e-ttl'a II. To jest caly nowy algorytm liczenia swiatla. Tutaj zapada decyzja co jest naszym wzorcem do pomiaru.
Nikon tutaj teoretycznie ma przewaga majac matryce rgb o kilkuset polach, wiec moga tez wykorzystac info o kolorze, ale tak naprawde jak widac czy 3000 czy 35 pol system zachowuje sie bardzo dobrze.
Proste i skuteczne. Takie powinno wszystko byc i to takie rozwiazania dzialaja najlepiej. Wystarczy nedzne 35 stref pomiarowych (w jedynkach nawet mniej) i pare prostych porownan i to wszystko. W zasadzie calosc rozbija sie o odrzucenie ekstremow zaburzajacych calosc i reszta sama zaczyna idealnie dzialac zarowno jesli focimy obraz na scianie odbitym od sufitu czy pare mloda w kosciele oswietlajac bezposrednio lampa.
Jak widac nie ma odleglosci, nie ma babrania sie z AF'em i dziala. Nie ma znaczenia gdzie sa lampy, jakie to lampy, ile ich jest, czym poprzykrywane i cokolwiek innego.
Oczywiscie calosc uwzglednia calkowita ilosc swiatla w scenie dbajac o prawidlowe naswietlenie glownego motywu odpowiednio decydujac czy blysk bedzie wypelniajacy czy glowny, ale to nie temat o ktorym mowimy.
A czemu nie AF?
Mozna wykorzystac info gdzie byla nastawiona ostrosc, ale jedynie co masz to "ewentualnosc" gdzie w kadrze moze wypasc twoj glowny plan. Wykonasz wszystko powyzej. Jak niby teraz skorygowac to powyzej wzgledem punktu? Przeciez nie masz nic poza ta informacja. Jedynie co Ci daje punkt AF to "o, trafilem" albo "o, pudlo (spalone albo czarne)".
Co teraz? Olewamy to (pudlo) i zostaje nam cale info po nowemu, cale porownanie do punktu jest bez sensu i strata czasu. Albo uwzgledniamy, ale wtedy cale liczenie przez porownanie w zastanym i przedblysku bez sensu, bo i tak robimy co do tej pory w e-ttl'u (ze starymi bonusami "spalone albo czarne").
W obu sytuacjach ktoras polowa roboty jest niepotrzebna. Jedno zaprzecza drugiemu. Tak sie nie da!
A gdzie odleglosc?
A czy tak naprawde jest potrzebna? No wlasnie jak widac nie, ale mozna ja wykorzystac. Po co?
To tak naprawde tylko pomoc do calosci. Taka "kropka nad i".
Majac zablokowana ostrosc na danej odleglosci mozna przyjac ze nawet jesli obiekt przemiescil sie w kadrze (przekadrowanie) to nadal znajduje sie w tej samej odleglosci od fotografujacego (o ile wogole jest jeszcze w kadrze). Znajac moc przedblysku i odleglosc z obiektywu mozemy policzyc ile swiatla odbije typowy element umieszczony w tej odleglosci.
Wiemy ile powinno byc. Wiemy ile mamy. Teraz porownujemy nasze dane ze stref okreslajacych nasz obiekt i jesli odczyt z nich mocno odstaje od oczekiwanego pomiaru wyliczonego z odleglosci wprowadzic mozna korekte. Dzieki temu system lepiej zachowa sie przy bardzo ciemnych badz bardzo jasnych elementach zajmujacych wiekszosc kadru, nie tylko przy pomiarze z szarej karty.
To pozostala czesc i cala magia calego systemu. Proste i skuteczne!
Wyjatki w braniu odleglosci:
Makro (zbyt male odleglosci)
Palnik nie skierowany na wprost (nieokreslona droga swiatla)
Brak odleglosci przekazywanej od obiektywu
Lampa poza body (praca bezprzewodowa)
Co sie dzieje bez odleglosci? A co ma sie dziac?
Jak widac odleglosc to tylko mala czesc. Wiekszosc roboty odwalono duzo wczesniej i jesli braknie odleglosci to swiat sie nie wali. Nie ma zadnego "przestaje dzialac". Co przestaje dzialac? Lampa nie blyska? Pomiar ze swiatlomierza sie nie bedzie kupy trzymac? Przeciez on nawet nie bierze pod uwage zadnej informacji z AF'a. Tracimy drobna korekte, ktora w dodatku nawet nie zawsze jest strata i moze byc wada, o tym dalej...
Canon nie jest taki durny i nauczyl sie ze tak naprawde w wiekszosci wypadkow te punkty (a wlasciwie centralny) wypadaja "pies wie gdzie". Skoro wiekszosc spisana jest na strate to po co wprowadzac cos dla ulamka przypadkow? Zeby raz na 10 razy stwierdzic "o, zgadlem"?
E-TTL II to glownie nowy algorytm. Odleglosc to kosmetyka!
Bouncer i prawdziwy wplyw odleglosci...
Co tu ma mylic lampe? Bouncer i wszystkie inne nakladki pracujace na podniesnionym palniku (na wprost troche dalej) nie maja znaczenia przy pomiarze. Dla lampy i body to tak samo jak by droga swiatla byla dluzsza (np. wyzszy sufit czy modelka 3m dalej). Wszystko sprowadza sie do tego ze blysku pomiarowego dociera do calej sceny mniej, co znaczy ze swiatla w glownym ma byc wiecej, co w efekcie skompensuje strate swiatla wywolana bouncerem.
Niedowiarki niech sobie sprawdza. Filtr szary zalozyc na lampe (taki z 3ev minimum). Jesli zjedzenie swiatla przez bouncer oglupi system to powinno byc ciemniej. Jesli nie to naswietlenie bedzie takie samo.
Efekt testu? Calosc jest naswietlona idealnie do ulamkow eV na histogramie. Jesli skorzystacie z ze zwyklej kartki papieru (raczej polecam ja zlozyc ze 4x minimum zeby nie bylo ze klamie) to ewentualne niedokladnosci spowodowane beda jej zoltoscia (zmiana WB) i rozproszeniem swiatla w scenie. Nie tym ze zjadlo nam swiatlo i system zglupial niepoprawnie naswietlajac.
Wyjatki? Ano tutaj wyjdzie jedna prawda ktora do wielu nie dociera. Ze odleglosc ma swoje zalety, ale i wady i bynajmniej nie jest podstawa robiaca cala dobra robote.
Jesli zastosujecie numer z kartka przy palniku skierowanym do przodu to o dziwo cala scena bedzie znacznie niedoswietlona. Czemu? No wlasnie to nasza korekta naswietlenia oparta o odleglosc powoduje ze mimo ze z przedblysku wylazlo ze potrzeba duzo wiecej to uwzgledniajac odleglosc powinno byc mniej. Klops. System koryguje olewajac czesciowo nasz przedblysk i da w efekcie niedoswietlenie (przy kartce znaczne).
A jak sprawdzc ze jednak mam racje i chodzi o odleglosc?
Wystarczy w lampie wcisnac i trzymac przycisk do zmiany polozenia palnika (znika linijka mowiaca o zasiegu). Mimo ze tak naprawde nic nie ruszylismy jesli chodzi o oswietlenie, droga i wartosc przedblysku docierajacego do obiektu jest taka sama, spadek na kartce tez, to brak korekty o odleglosc powoduje ze wszystko wraca do normy i scena jest naswietlona tak samo jak bez kartki z palnikiem na wprost (jak ktos nie ma szesciu rak moze nieco uniesc palnik w gore, nie bedzie trzeba trzymac wcisnietego przycisku).
Praktyczny efekt to to, ze stosujac zjadajace duzo ev nakladki (glownie softboxy) przy pracy z lampa na wprost trzeba to odpowiednio skorygowac za pomoca FEC'a (flash exposure compensation).
Jak juz robicie test z kartka to sprawdzic mozecie tez czy system wykorzystuje odleglosc z waszego zestawu i kiedy to robi. Jesli bedziecie robic test majac ostrosc ustawiona ponizej metra (lub obiektyw bez uwzglednienia odleglosci) nie bedzie roznicy pomiedzy fotka z kartka i bez. Wystarczy jednak odjechac troche dalej i z kartka bedzie duzo ciemniej a bez niej nadal idealnie. To jak by ktos chcial sigmy czy tamrony sprawdzic.
Porusze jeszcze jedna rzecz ktora wraca od czasu do czasu (jakos nie bylo czasu dokladnie sprawdzic wczesniej)...
FEL
Caly problem starej wersji e-ttl'a polegal na przywiazaniu do punktu AF. Jesli nasz punkt pomiarowy do ktorego system przywiazywal najwieksza wage wypadlo na ciemnym badz jasnym elemencie system przyjmowal to miejsce jako wyznacznik dla calosci. W sytuacji ekstremalnej (dwie osoby i centralny na tlo miedzy nimi) powodowalo to totalne spalenie calego kadru i zmarnowana klatke. Tak samo problemem byly biale suknie i czarne garnitury na slubach czy nawet biala sciana pomiedzy biesiadnikami na imprezie.
Lekarstwem na to bylo stosowanie FEL'a (flash exposure lock) na scisle wybranym elemencie kadru. Najazd centralnym na to co ma byc poprawne, FEL, zlapanie ostrosci, przekadrowanie i strzal... Pozwalalo to kontrolowac bestie kiedy to my chcielismy decydowac o polozeniu plaszczyzny ostrosci (wybrany na sztywno punkt AF).
A jak sie ma FEL do e-ttl'a II? Czy warto? Czy cos zmieni?
Jak widac powyzej caly system jest niezalezny od polozenia obiektu w klatce. Sam decyduje co jest wzorcem, z ktorych pol pomiarowych bedzie korzystal ustalajac sile wlasciwego blysku.
Nawet jesli ktos bedzie chcial byc zapobiegliwy i przesunie obiekt fotografowany na srodek blokujac ilosc swiatla FEL'em a nastepnie przekadruje i wykona fotke z tym obiektem przesunietym w dowolna czesc klatki to zarowno ta fotka jak i wykonana odrazu z obiektem we wlasciwej pozycji beda naswietlone praktycznie identycznie. Ha! A jednak yntelygentne
Praktycznie? Roznice w naswietleniu sa na poziomie dokladnosci lepszych swiatlomierzy i dokladnosci lampy (0.1ev). Tak naprawde fel nie jest wart zachodu w wiekszosci sytuacji o jakich da sie pomyslec i nic nie naprawia. Darmo sie tylko okrecicie puszka przed zdjeciem i jedynie w wiekszosci dostaniecie bonus uciekajacych po pierwszym blysku modeli "bo to juz".
Oczywiscie radze sprawdzic po swojemu w swoich zastosowaniach, gdyz nie da sie przewidziec wszystkiego, ale typowe zdjecia zarowno z lampa na wprost jak i z odbiciami nie polepszaja sie poprzez zastosowanie FEL'a.
A gdyby ktos chcial po staremu jednak kontrolowac?
Jest w body z e-ttl'em II CF (custom function) "E-TTL II" majacy parametry "evaluative" (czyli jak powyzej "po nowemu") i "average" (pomiar centralny wazony).
Radze jednak uwazac. To zmienia wszystko na opak przywiazujac caly pomiar do srodkowej czesci kadru (i tylko do niej). Bez wczesniejszego przyblokowania FEL'em kazdy pomiar bedzie z centralnej czesci, co odpowiednio psuje wiekszosc zdjec bezFELowych (czyli po staremu).
P.S. Ograniczenie 9 emotikonow niestety nie pozwala prawidlowo wyrazic uczuc w moich przydlugich tekstach![]()
Ostatnio edytowane przez KuchateK ; 17-11-2005 o 06:23
...
nikt nie przewidzial ze chcesz sie podzielic z nami az taka iloscia uczuc :-)Zamieszczone przez KuchateK
ps.pisz do hazana on jest wladny to zmienic
no nie wiem albo ja jestem na bakier z angielskim albo mam zaciemnienie w mózgu
z twego linku
"There are a number of EOS lenses that do not have the facility to pass focus distance information, and thus will not be able to supply this guide to the E-TTL II system. Generally, but not exclusively, lenses that have USM AF assistance provide distance information. Obvously, manual focus EF lenses, such as the three tilt and shift lenses do not work with E-TTL II."
tłumaczę tak jak umiem - jeśli jest osoba na forum władająca biegle angielskim to proszę o poprawki
Jest pewna liczba obiektywów EOS, które nie mają udogodnienia podającego informację odległości ostrzenia i w ten sposób nie są w stanie dostarczyć danych do E - TTL II. Ogólnie, ale nie zawsze, obiektyw z AF USM dostarcza informację odległości. Oczywiście, ręczny obiektyw EF, tak i jak obiektyw z nachyleniem i przesunięciem nie pracują z E - TTL II.
proponuje przetłumaczyc cały tekst z podanego linku, może sam to zrobię ale to potrwa
tak na marginesie co do E-TTL II to w CF mamy do wyboru pomiar Evaluate i Average - zalecane jest jak równiez wynika z opisów ze stron użytkowników włączenie Average w przypadku używania obiektywu nie przekazującego informacji - osobiście sprawdzałem - działa bo mam mniej zdjęć z niedoświetleniem ( tokina atx 28-70, EOS 350, EX )
ale to jest tylko w cyfrowych, w analogowej 33V nie ma, tam zostało po staremu CF8, który to pewnie sprowadza się do tego samegoZamieszczone przez KuchateK