Jeżeli można się wtrącić to jako użytkownik Canona 70-200 f/2.8 L mogę powiedzieć, że jest on naprawdę wspaniałym szkłem. W gorszych warunkach oświetleniowych ratuje stałe światło (+ ew. wyższe ISO i korekta ekspozycji). Poza tym wg znanych mi opinii, jakość zdjęć nim wykonanych jest porównywalna z Canon 200 /2.8 L. Do tego zoom jest niezwykle wygodny. Przekonałem się o tym nie raz, gdy bez ruszania się z miejsca mogłem wygodnie skadrować ujęcie. Bardzo dobrze sprawdził się też w portretówkach.
Mając zatem takie doświadczenie i stając przed podobnym dylematem jaki ma Mario, zdecydowałbym się jednak na Sigmę 70-200 f/2.8 APO EX HSM. Jest to jeden z flagowych obiektywów Sigmy. Silnik Hypersonic działa cicho i szybko. Przekonałem się o tym bo mam wspaniałe szkło Sigmy 180 f/3.5 APO MACRO HSM.
Reasumując:
1. Sigma 70-200 f/2.8 APO EX HSM vs. Canon 200 f/2.8 L II USM - na korzyść Sigmy przemawia wygodna obsługa z racji zoom'u a jeżeli chodzi o jakość zdjęć, cóż... na photodo Sigma dostała wysoką notę 3,9 a Canon 4,0. Jeżeli ufać tym ocenom, to Sigma jest naprawdę bardzo dobrym szkłem.
2. Sigma 70-200 f/2.8 APO EX HSM vs. Canon 70-200 f/4 L - i znowu, na photodo mamy odpowiednio 3,9 i 4,1. Bez komentarza. Podstawowa zaleta Sigmy to światło 2.8. I jeszcze jedno, spokojnie możemy w przyszłości dokręcić telekonwerter Sigmy np. x 1,.4,
który nam zabierze tylko 1 działkę a nasza Sigma, nie dość że wciąż będzie jasnym obiektywem to poza tym uzyska ogniskowe 98-280. Kto wie? Może to się kiedyś przydać. Mam taki konwerterek, kupiłem za nieduże pieniądze i dla mnie jest super. Swego rodzaju perełka.