Tak,jako administrator.Nie mam porobionych żadnych dodatkowych kont.A może problemem jest to,że mam dyski ATA?
Wtrącę się i ja do tego wątku, od 4 lat mam 2 barakudy sata 120G w strippingu na asusie a7n8x z bartonem 2,5XP i nic sie z nimi nigdy nie działo i nie dzieje, mam świadomość, że kiedyś któraś z nich padnie i będzie lipa, dlatego dokupiłem też samsunga 200G na ata i tam trzymam kopie ważnych dokumentów, poza tym na bieżąco zrzucam ważne rzeczy na płytki, myślę że takie rozwiązanie w przypadku domowego używania kompa jest wystarczająco bezpieczne. Co do trwałości dysków to zawsze stawiałem na seagate, ale z własnego doświadczenia wiem, że padają tak jak wszystkie dyski, mi padła barakuda 3 40Gb po 5 latach pracy, poza tym wszystkie inne chodziły i chodzą do tej pory bezproblemowo, a jest ich jeszcze kilkanaście, bo jeśli składałem kompy dla znajomych to właśnie na tych dyskach. Ktoś pisał o cichej pracy samsunga - prawda, mój samsung 200G chodzi cicho jak myszka, barakudy świszczą jak wiertarki. Wszystko ma swoje wady i zalety, dyski też.
5d III; eos 5; EF15/2,8; 35L; 50/1,4; 85/1,8; 135L; 430ex; YN600ex; metz 58
Ja kupiłem 3 tygodnie temu barracude 10 250/16MB. Jest na bank cichsza od starego Maxtora 80GB.
Moja pokrętna metoda - kopie na 4 dyskach (1 przestrzeń robocza i 3 archiwalne), plus 1 dysk zewnętrzny (archiwum). Każdy materiał dopełnia do objętości DVD. Przy wypełnieniu pojemności - następuje wypalenie 4 DVD (płytki różnych producentów). 2 DVD wędrują w różne miejsca poza lokalizację, 2 zostają - 1 ma status archiwum, 1 ma status roboczy - można z niego czytać.
Z 1 DVD co idzie poza lokalizację tworzony jest bliźniaczy zasób zdjęciowy na innym dysku lokalnym i następnym dysku zewnętrznym oraz na dwóch udziałach (AES) na dużej macierzy (>60TB) RAID.
Od taśm trzymam się z daleka, nigdy ich nie lubiłem.
PS. Wykorzystywane dyski WD, Seagate, Maxtor, Fujitsu, IBM
Rozmiary 80GB, 120GB, 250GB, 300GB, 320GB, 500GB
Oj, ale te 4 wewnetrzne dyski (zakladam ze to cos w rodzaju 4-way mirror) to juz troche paranoja :-). Choc ten pomysl z dodatkowa kopia na pracowym raidzie... hmmm ;-)
Zgadzam sie z Muflonem, szczerze nigdy mi sie nie zdarzylo aby kontroler umarl na amen - ale, wlasnie mozna gdybac, pewne jest natomiast jedno ze bez identycznego hardwaru - kontroler, plyta (model, revision, firmware etc) na podmiane, szanse na uratowanie danych z macierzy jak by ona nie byla maleja do zera. Nic tylko trzeba zbudowac jakis maly labi potestowac disaster recovery
Chyba najlepszy sposob na rozwianie watpliwosci.
--
Marnow
Naczytalem sie jakie to barracudy sa glosne i jak to zle sie kolo niej siedzi bo gwizda i terkocze. Kupilem (tanie, dluga gwarancja, halas mozna zawsze inaczej naprawic), wlozylem do obudowy i to najcichszy dysk nie liczac laptopowych jaki mam obecnie w domuA dzwiek okreslic moge jako dosyc przyjemny
Napewno po traktorze od maxtora, ktory calym biurkiem trzesie
![]()
...