witam tych, ktorzy moga mi pomoc!
od niedawna zajmuje sie w pracy robieniem zdjec roznych czesci, nie jestem zawodowym fotografem i do tej pory pracowalam na sony-m, na funkcji automat, bylo bez zarzutow. Miesiac temu zostal przez szefa zakupiony Canon EOS 400D i zaczely sie schody, poczawszy od instrukcji w jezyku polskim (ale jest juz ok wlasnie sie sciaga). Na funkcji automatycznej nie wychodza mi dobre zdjecia ,wiem ze to moja wina nie aparatu (jak niektorzy stwierdzaja), poniewaz mam za mala wiedze na temat pozostalych jego funkci. Nie bede tu prosic o jakies nauki (chociaz moze ktos slyszal o jakis krotkich szkoleniach w internecie?), alepodstawowe rzeczy warte zapamietania ktore bede mogla wykorzystac przy robieniu prostych zdjec na gladkim, jasnym tle. Obecnie problemem stalo sie fotografowanie dlugich( ok.40cm), cienkich czesci, tylko ich srodek jest wyrazny. Co robie zle?