Z informacji z profilu wynika, że w latach 90-tych miałeś poniżej 20 lat. Informacja poza argumentem chwalenia sie, w kontekście doświadczenia dwudziestolatka w prepress, nie ma wielkiej wartości merytorycznej. Nie chcę Cię urazić, może jesteś wyjątkiem, ale praktyka dowodzi, że trzeba wielu lat pracy u podstaw, aby móc używać swego autorytetu w tej dziedzinie.
Monitory amatorskie, domowe kosztują od 500 zł do 7000 zł. Monitory pół-profi od 2 do 5 tys zł a profesjonalne od 5 tys zł do ponad 100 tys zł. O przydatności do domu czy różnych dziedzin zawodowych decyduje konstrukcja a nie cena.
Monitor profi, np Mitsubishi Diamond Pro 2070SB kosztował zawsze około 5 tys zł plus minus 500. Obecnie odpowiednik Eizo CG19, dający podobną jakość pracy i wielkość ekranu kosztuje identycznie.
Czołowe wydawnictwa? Np Axel Springer wydawca Fakt, Newsweek, Profit, Auto Świat, Auto Sukces, Komputer Świat, Ekspert, Komputer Świat itd - Eizo CG221. Wiele wydawnictw jest obecnie na etapie wymiany sprzętu. Nie robią tego księgowi ani amatorzy. Proces wyboru jest kosztowny, bo wymagania odnośnie prezentacji w własnym środowisku, przy udziale własnych grafików są normą. Do wyboru jest zawsze wiele różnych monitorów. Jak łatwo się domyślić, na początku często są rozważane wersje ekonomiczne. Kończy się natomiast na Necach 90, Spectraview (reklama) i najczęściej Eizo Coloredge (prepress, foto). Apple niestety odpada w przedbiegach. Zbyt duże defekty w klasycznych dla LCD miejscach i niska trwałość. Coś a'la Dell w ładniejszej puszce.