Juz w zasadzie postanowilem - biore 17-40/4L i "zwyklego" 70-200/4L (czyli bez IS). Dziure pomiedzy 40mm a 70mm wypelniam sobie zakupionym juz 50/1.8 (tanie szkielko, ale jakze kochane) a dodatkowo wezme sobie sigme 10-20 (ryzykuje cos...?). Jesli dodac filtry UV i polaryzacyjne oraz mount do teleobiektywu, to i tak wychodzi, ze wyskakuje ze sporej ilosci gotowki

Ale co mi tam, fotografowanie jest najlepsze!