To jest takie patrzenie przez pryzmat dnia dzisiejszego. Zdjęcia jednak robimy również po to aby można je było obejrzeć również za 10, 20, 30 lat, wówczas na pewno środki prezentacji będą o wiele lepsze od dzisiejszych. Przyjemnie byłoby mieć wtedy dobrej jakości pliki źródłowe (takie o walorach historycznych). Inna sprawa jak je zachować i nie stracić przez bardzo długi czas (w formie elektronicznej). Chodzi mi o to że niektórych zdjęć na pewno nie będziemy w stanie powtórzyć (odtworzyć) na dużo lepszym sprzęcie fotograficznym a warto zadbać o ich zarejestrowanie i przechowanie w jak najlepszej możliwej do uzyskania dziś jakości. Jeśli nie my to będziemy oglądać to być może nasze dzieci, wnuki .....
[edit]
Ach, zapomniałbym o najważniejszym:
Ja wybrałbym "L", no chyba że zamiast 17-40, EF-s 17-55 (tylko na cropa)
Ostatnio edytowane przez Toffic ; 16-07-2007 o 20:16
moze raczej problemy z dostawa ..chociaz sam nie wiem
ale ele (70-200 f4) mozna dostac wlasciwie od reki w wiekszym miescie
bylem ost w krakowie i w jednym sklepie byly 2 do wziecia (jedna wzialem ja)
6D 30D 35 85 70-200 430EX
Pozdrawiam
To nie żadna mania - jeśli masz wyskoczyć z 2,5 czy prawie 4 KZŁ za szkiełko - to byłoby miło, żeby było ostre od pełnej dziury (nie licząc innych cech).
Przesiadłem sie na cyfrę z contaxa (z bólem serca) a tam jak carl zeiss napisał że planar 50 mm jest ostry od 1,4 to był. I szlus ! Skoro sie robi szkła Luxury za x raza więcej kasy to chyba "nobles obliż" i mają być tip top, pod każdym względem. A tu widze, że jak L'ka to nieważne, że mydło ważne, że L'ka i zdolność co niektórych forumowiczów do wybaczania kiepskiej jakości wykonania jest nieskończona. Nigdy nie wiesz co zrobisz z fotą a może bedziesz chciał sobie powiększyć do dużego formatu. I co ? Nie powiększysz, bo choć kupiłeś szkło z najwyższej pólki - to nie pojedzie ? Sorry, ale troche mnie chce szlag trafić, że szkło canona za 2,5 albo 4 KZŁ nawet sie nie zbiliża do szkieł zeissa sprzed 15 lat, połowę (albo i wiecej) tańszych. I jeszcze wszyscy cmokają jakie jest ********e i że ostrośc to nie ważne. Otóż ważne, ważne. Są foty gdzie ostrość gra pierwsze skrzypce i takie gdzie nie. I chyba nie o to chodzi żebym rezygnował z jednych z nich albo wydawał następne 3 KZŁ, żeby mieć tym razem szkło ostre, skoro inwestuje w L jak Luxury. Howgh !![]()
Kurde troche mnie poniosło!![]()
brodafidela
Ostatnio edytowane przez brodafidela ; 16-07-2007 o 20:42
Chłopaki wyluzujcie-dajecie się opanować chorobie zwanej onanizmem. Zrób tym mydlanym jakieś niepowtarzalne i wyjątkowe zdjęcie a gwarantuje Ci, że tylko maniacy sprzętowi będą w pierwszej kolejności patrzyli na ostrość, CA, i etc
Pójdź na jakąś wystawę fotograficzną, można tam często popatrzeć na rewelacyjne zdjęcia-czasem z przestrzeloną ostrością albo zrobione mydlanym obiektywem i pomimo tego powiększone do dużych rozmiarów i nikt nie narzeka.
"korpus niezbyt profi w rękach profi daje rezultaty bardziej profi niż korpus profi w rękach amatora, ale już korpus profi w rękach profi daje rezultaty bardziej profi niż korpus niezbyt profi w rękach profi"
A ja bym radzil wymieszas L z EF-S i nabyc C 17-55/2.8 IS i C 70-200/4 L.