A jakich szczegółów oczekujesz ? Tasiemka się zrywa i jest cięzko dostępna. Ot i wszystko, coś jak słynny kabelek od aparatu zapłonowego w Polonezach (moi rówieśnicy a zwłaszcza starsi koledzy zapewne wiedza o czym piszę :-D )
Jeśli chodzi o skarżenie się do kitwajców na polski serwis to to raczej w druga stronę działa. Piszący wlazł im na ambicję (czytaj dał do zrozumienia że jest potencjalnym źródłem czarnego PR) i się zreflektowali. O kłopotach z dostawami części do Tokiny wiem od dobrych trzech lat. Taką mają durną politykę, podobnie jak Tamron. Serwis nie ma interesu w odmawianiu klientowi naprawy bo przecież z tego ma pieniądze, z naprawy pogwarancyjnej pewnie nawet lepsze.