No ok są alternatywy w przypadku szkiełek canona. Ale co np z Sigmami i Tamronami np. 17-35, tam osłona tez jest do pełnej klatki i wygląda jak ta z 17-40 canona. Chętnie do swojej sigmy bym założył coś co lepiej osłania bo sigma na 35 mm potrafi tracić kontrast.
podpis...
Jeszcze dorzuce cos na szybko. Pewnie napiszecie, ze temat dyskusji byl inny. Ale nie bede otwieral nowego watku. Sprawa ma sie z IS. Na forum zaprzyjaznionej strony doczytalem, ze czlowiek ma problem z jakoscia zdjec. Staja sie one mydlane przy wlaczanym IS. I jescze tez przeczytalem cos podobnego na innym forum. Czy prawda jest, ze IS moze wplywac na pogorszenie ostrosci zdjecia?
Wracając do głównego tematu, to przecież wiadomo, że do 17-40 na cropie najlepsza jest osłona od 24-105, a tak w ogóle, to najlepiej jest jeśli w czasie robienia zdjęcia przednia soczewka jest w cieniu. Dodam jeszcze, że były, a może i są, gumowe osłony z wyciąganym przodem, umożliwiające dopasowanie do ogniskowej![]()
Nieprawda.
Im węższa osłona (dopóki nie winietuje), tym mniej odbić niepotrzebnego światła wewnątrz obiektywu i na jego soczewkach oraz tym mniej odbić wewnątrz komory lustra.
Np. tuż obok kadru znajduje się Słońce. Bez osłony jego silne światło skupia się gdzieś wewnątrz aparatu powodując utratę kontrastu.
Zakładając osłonę odcinamy niepotrzebne światło padające na film/matrycę.
Totalna pomyłka! Gdyby miało być tak jak piszesz, to założenie osłony + korpus FF skutkowałoby obszarem zmniejszonego kontrastu na środku klatki, nieprawdaż?Ale oznaczalo by to ze oslona sloneczna dobrze dziala tylko w poblizu krawedzi klatki filmu, a w srodku (w obszarze ktory wycina crop) juz nie bardzo (skoro trzeba stosowac mniejsza oslone bo ta do pelnej klatki nie daje rady).
Ta sama osłona na tym samym obiektywie (zakładamy, że projektowanym z myślą o FF) daje taką samą ochronę bez względu na podpiętą puszkę! Kąt padania promieni na przedni element, powyżej którego odcinane jest "zbędne" promieniowanie jest w obu przypadkach przecież identyczny, bo zależy zwyczajnie od geometrii konstrukcji przodu obiektywu + osłony.
Jedyny haczyk i róznica, to gdy źródło światła pasożytniczego znajduje się tuż poza brzegiem kadru. Tutaj faktycznie wyjdzie brak optymalizacji dla crop'a, ale zwłaszcza jeśli mowa o zoom'ach i przyjmie się odrobinę rozsądku fotografującego, to różnice się rozmywają i jest to gra warta świeczki jeśli ktoś "ma możliwość" lub "musi".
Na poparcie tezy o "rozmywaniu się różnic" proponuję taki eksperyment myślowy - zakłądając zoom i ten sam kadr z tego samego miejsca, na FF mamy dłuższą ogniskową względem której oryginalna osłona i tak jest mniej optymalna, na crop'ie mamy zaś sytuację odwrotną. Ciekawym wyjątkiem byłby tu EF 24/28-70 f2,8 L, bo tam przedni element porusza się wewnątrz osłony i przy najszerszym kącie jest najdłuższy, ale to tak na marginesie tylko.
Jeśli ktoś uprze się, że mowa o stałkach, to przecież perspektywa będzie już inna przy tym samym kadrze i zmieni się geometria całego układu obiekt+obiektyw+osłona+pasożyt, czy na plus czy na minus, to już zależy.
Podsumowując:
-warto zakładać nawet zwykłą osłonę przy crop'ie
-osłona zoptymalizowana dla crop'a jest na crop'ie ,przynajmniej w teorii, lepsza od takiej dla FF
-im "węższa" osłona (bez winietowania), tym lepiej (a czasami lepiej pewnie byłoby i z winietą ;-))
ufff... setny post :-D
Ostatnio edytowane przez APP ; 11-07-2007 o 11:08