No, fajna wiedza rzeczywiście

. Tyle, że przechowywaniem danych zajmują się zawodowcy od przechowywania danych. Odporni na gryzonie na przykład. Btw: jeśli się okaże, że u krewnych, odległych o kilkadziesiąt kilometrów i nie porażonych lokalną powodzia lub trzęsieniem ziemi, też sa myszy, to co?