Daj znać, jak się sprawuje.
Ja się chyba skuszę na tego D-Linka:
http://www.smallnetbuilder.com/content/view/29671/75/
Daj znać, jak się sprawuje.
Ja się chyba skuszę na tego D-Linka:
http://www.smallnetbuilder.com/content/view/29671/75/
Canon 20d + Tamron 28-75/2.8 + Canon 70-200/4L + Speedlite 550ex
W kwestiach bezpieczeństwa danych możemy uczyć się od IT, co prawda jest to kosztowne i czasochłonne ale jeżeli znajdziemy własny "złoty środek" i nie popadniemy w paranoję, będzie można spać spokojnie :-).
Oprócz rodzaju nośnika na którym przechowuje się dane (dyski,płyty czy tasiemki), ważne też jest to, gdzie się to przechowuje. Najlepiej zapisywać w kilku, przynajmniej dwóch, egzemplarzach i regularnie jedną kopie umieszczać po za miejscem zamieszkania, np u rodziny w innej miejscowości oddalonej przynajmniej kilkadziesiąt km od miejsca zamieszkania. Dlaczego? Trzymając nawet kilka kopii w jednym miejscu narażamy się na utratę wszytkiego z powodu np kradzieży, zalania lub pożaru mieszkania. Odległość kilkudziesięciu kilometrów zabezpiecza nas także przed skutkami katastrof mniej lub bardziej naturalnych ;-)
Jest jeszcze sprawa zabezpieczenia miejsca przechowywania. Odporność termiczna, odporność na wilgoć, utrudniony dostęp zwierząt-szczególnie gryzoni. Ochrona przed silnymi impulsami elektromagnetycznymi w zależności od przyjętego nośnika danych.
Co kilka lat rewizja technologii użytej w naszej polityce bezpieczeństwa. Może się okazać, że w tzw międzyczasie wyszedł z powszechnego obiegu format pliku w jakim przechowujemy obraz, np za parę lat może się okazać, że jpg czy dzisiejszy raw staną się archaizmem.
Dużym zagrożeniem jest także brak środowiska w którym moglibyśmy w razie nagłej potrzeby odtworzenia danych. Dodatkowo należy co kilka lat migrować stare backupy do aktualnej wersji infrastruktury z jakiej korzystamy.
A i tak najważniejsza jest strategia i konsekwencja w jej stosowaniu.
Osobiście stosuję płyty dvd (kiedyś cd) w 2 egzemplarzach i dwóch lokalizacjach. Co dwa lata przegranie ich na nowy nośnik. Teraz z nadzieją patrzę na blueray'a i masowe pamięci flash.
Pzdr
"nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem"
No i trzeba miec to na uwadze ze gdy wpadnie policja i zarekwiruje wszystko, obojetne z jakiego powodu to nie zdadza sie na nic Wasze pomysly i fotografie przepadaja.
W razie czego, rekwirowane (lub inaczej zatrzymywane do sprawdzenia) sa wszystkie nosniki informacji elektronicznej.
Ciekawy gadżet.
http://pclab.pl/art30146.html
7D/400D/C 10-22/C 24-105 L IS/C 100-400 L IS/430EX/Sherpa 600R/oraz wyrób statywopodobny
to jest dobre tylko do zgrania z karty ale nie do archiwizacji
oszaleli 2500 to już lepiej jakiegoś Vosonic-a http://www.vosonic.com/product.php?k...&id_2=0&id_3=0 VP8360 kupi za 1000 zł do tego dysk 300zł i mamy to samo może nie pokazuje parametrów zdjęcia ale nie widzę takiej potrzeby, ja używam DigiMate i nie narzekam
Ostatnio edytowane przez Antonina2 ; 19-12-2007 o 11:35
Tak sobie czytam, trzy po trzy, i tak. Ile GB jest potrzebne, jaki ma byc koszt, nie tylko jednorazowy, ale i użytkowania tego. Cz znasz sie na Linux, jak tak to w jakim stopniu, wiesz co to jest np. samba, jak nie to czy znasz podstawy sieci, wiesz co to jest TCP/IP, i odpowiedz protokół nie jest odpowiednia. Najważniejsze jest bezpieczeństwo, i ... czy tylko. Gdzie to stoi, czy w pokoju piwnicy czy jeszcze gdzieś indziej.
Wiec moja machina to Compq na 4xXeon 1,3 4GB, i 4x 18GB SCSI, 5x WD 400GB. CZemu to pisze, bo jak bys cos takiego postawil w pokoju, to juz nie zaszniesz, no i conajmniej 2x Tonsil 80W, aby muzyki posluchac. Mialem jeden UPS, jakies 20 min, dawal wyobraz sobie ze pewnej nocy cos mnie zrywa z loza, i jak by wojna sie zaczela, nie nie, to tylko znowu prad jest i serwer sie odpalil, a jak to serwerek, 2x wentyle 120mm ale takie spore. Moj jakies 60-70% zapelniny, dla sieci lokalnej jako FTP i serwer do gier jakies 50 usera.
Ale tobie wystarczy, hmm najlapiej AMD Geode, ale je trudno zdobyc, to jakies Duron 1,6 256 no i pelno hdd, + debian, tylko jezeli nie znasz sie na lin, to zostanie win, a to jest straszne, nawet dla mnie (nic takiego ze janiby niewiadomo co). Wiec albo wezmiesz biblie + 101 sposobow na BSD i cos o sieciach, albo kupisz sie zgubisz, albo kupisz kontroler SCSI, jakas starsza macierz (700GB) i bedziesz ja poprosty wlaczal jak bedzie potrzebna, mialem i nie polecam, ciagnie ~800W.
No, fajna wiedza rzeczywiście. Tyle, że przechowywaniem danych zajmują się zawodowcy od przechowywania danych. Odporni na gryzonie na przykład. Btw: jeśli się okaże, że u krewnych, odległych o kilkadziesiąt kilometrów i nie porażonych lokalną powodzia lub trzęsieniem ziemi, też sa myszy, to co?