Szanowni Państwo, chciałem napisać parę słów od siebie bo w głowie mi się nie mieści. Od lat jestem klientem sklepu Foto-Net, znam osobiście właścicieli, dość często u nich bywam z racji, że mieszkam obok i zawsze jestem obsłużony miło i fachowo (często wypożyczam u nich obiektywy do testów i nigdy nie ma problemów, jak mogą pomoc to pomagają - nawet bezinteresownie). Cenie sobie nie tylko fachowość ale pewność marki Foto-Net i wszystkiego co się z nią łączy, firma mocno się rozwinęła przez kilka lat, obecnie mają nawet wypożyczalnie Sigmy jako jedyni na Pomorzu, ku mojej uciesze 200 metrów ode mnieZawsze można wpaść i protestować szkiełka. Nie wspomnę już o fotoimprezach jakie organizują i plenerach.
Nie jest to, jak sugeruje ktoś na grupie, klitka miedzy blokami ale dobrze zorganizowana firma mieszcząca się w 3 poziomowym budynku, w której pracuje sporo osób a fachowości i wiedzy sprzedawców można pozazdrościć. Nie jest toprawdą, że mają niewiele na stanie, wręcz przeciwnie, zresztą ich stany magazynowe są podane na stronie www. Jako jedyni w trójmieście mają dość egzotyczne rzeczy typu obiektywu fisheye na przykład, czy kalibratory do mnonitorów
To, ze miejsce do obsługi klienta nie ma powierzchni hipermarketu to nie oznacza że cos jest małe. Mniejsza o to. Pan Tomasz na górze oburzył się na zachowanie sprzedawcy. Uważam, ze nie miał racji. Jestem pracownikiem UKS i uważam, ze sprzedawca zwrócił uwagę kupującemu na bardzo ważna rzecz - legalność ofert i sprzedaży oraz uczciwą konkurencję. Niestety oburzyło to Pana Tomasza zamiast zastanowić. Zresztą jak zauważyłem sklep foto-net ma stosowna notę na swojej stronie:
http://www.foto-net.pl/sklep/jak_nie_kupowac.php
Wszystko co tam opisane jest prawda, w która mniej lub bardziej można wierzyć. Jest mi bardzo przykro, ze ktoś w ten sposób pomawia tych sympatycznych ludzi za to, ze próbują uczciwie zarabiać na życie płacąc podatki, zdobywając kolejne certyfikaty - na ścianie sklepu wisi ich trochę w tym certyfikat Eur Label, dobrych praktyk gospodarczych, zawsze mnie to upewnia, że jestem w dobrym miejscu. Wiem, ze taki certyfikat kosztuje i potrafię to docenić. Jest mi tym bardziej przykro, że został napiętnowany ktoś odważył się powiedzieć głośno - ktoś robi coś nieuczciwie, zobaczcie, ja robię to drożej ale lepiej, zgodnie z prawem.
W Polsce pokutuje pogląd - kupujmy taniej, za wszelką cenę, ja mam swój rozum i sam wiem, co jest dla mnie najlepsze. Tym samym Polacy wspierają szarą strefę zamiast wspierać uczciwych sprzedawców, którzy grają uczciwie i dają prace. Oczywiście lepiej zapłacić taniej, prywatnej osobie, która żyje z różnic podatkowych między krajami, nie rozlicza sie z fiskusem i nikogo nie zatrudnia. No cóż ale może taka jest Polska mentalność, pokutująca za kompletną nieznajomość prawa i niestety własnych praw. Jeżeli ktoś już coś mów głośno lepiej go napiętnować i zdeptać, no bo klient ma zawsze racje i własny rozum, niestety wiedza takiego klient często kończy się na oglądaniu ceny.
Allegro jest pełne takich "zawodników", w tym na rynku foto - nie ma niestety jeszcze takich możliwości by ich uregulować ale to kwestia czasu. Nie zgadzam się z opinią, że sprzedawca oczernił sprzedawców z allegro, napisał po prostu o nich głośno prawdę, która i tak wszyscy znają, czy to się komuś podoba czy nie. Jakkolwiek ktoś by był uznanym sprzedawcą, jeśli porusza się w szarej strefie stanowi nieuczciwą konkurencję. Co do tupetu i kultury tez się z Panem Tomaszem nie zgodzę. Nie chce mi się wierzyć by sprzedawca mógł zakpić z Pana udzielając 27 groszy rabatu, wydaje mi się, że to jakaś pomyłka - trzeba było wyjaśnić. Znam ten sklep i pracują tam poważni ludzie. Najwyraźniej źle Pan zrozumiał intencję, być może w rozgoryczeniu, że nie uzyskał Pan spodziewanych korzyści - co z resztą nie dziwi mając w rękawie atuty pod tytułem sprzedawcy z allegro. Sklep uczciwie Panu napisał prawdę co należało natychmiast napiętnować i oczernić sprzedawcę.
Jeśli chodzi o sprzęt Canona sam wiem jak jest, jedni mają inni nie, jedni z USA inni z Niemiec. Ja wiem jedno, wole zapłacić więcej i dać zarobić uczciwym. Nie mam z tego powodu kłopotów a Pan Zdrowak nieraz pomagał mi, zupełnie bezinteresownie, mimo, że jakiś tam sprzęt sprzęt kupiłem u konkurencji.
Panie Tomaszu, jeżeli jest Pana w stanie obrazić to, że ktoś napisał Panu prawdę broniąc własnej uczciwości, a Pan zamiast to docenić napiętnował, zastanawiam się w jakim kraju żyjemy. Ciekaw jestem na marginesie czy paragon jaki Pan otrzymał jest faktycznie paragonem sprzedawcy, czy tez paragonem sklepu w którym "importer" zakupił dla Pana obiektyw zarabiając na różnicy VATu.
To nie firmie Foto-Net brakuje standardów obsługi klienta, to Pan nie dorósł do zakupów sklepie, który takie standardy spełnia! To przykre, ale prawdziwe.
Adam J.