Jak w tytule.
Chodzi o to, że zakochałem się w pięknych wydrukach z Pixmy 4200, niestety, jak wiadomo, profil (dzięki, Jac!) działa tylko z jednym rodzajem papieru. Gdy zabrakło mi Glossy Photo Paper, znalazłem na Allegro Glossy Photo Paper for every day use, czyli niby to samo, a jednak...
Wydruki, szczególnie ukazujące piękno pewnej pani są do niczego; szczególnie skóra. Można oczywiście znów zamówić profil do tego papieru, mam też inne papiery Canona (tusze oryginalne) ale denerwujący jest fakt tej niestabilności (ponadto termosublimacyjna, którą sprofilowałem u Dutego rozwaliła się na cacy, zaczęła niszczyć folię). Profile generyczne są do bani.
A więc PrintFix Pro. Jest recenzja, jest wysoka cena(ok 1900 z podatkiem i wysyłką).
Czy ktoś z szanownych Państwa kalibrował tym wynalazkiem, jak to się ma do "prawdziwego" spektrofotometru?
Tak to jest, gdy dobry aparat pokazuje pazur...a na wydrukach d.... blada.
![]()