Napisał miklo do mnie PM, może się nie obrazi, że odpowiem na forum?

Doradzałeś mi Nikkory i Zeissy - te ostatnie pierońsko drogie na ebay...

Cena tego Zeissa to ok. 700 PLNów

Zastanawiam się jeszcze (jak mi się uda naciągnąć budżet) nad 24/2.8 lub 35/2. Wiem, że zakres inny, ale jestem w stanie się przestawić nieco. Jak z cyfrą pracują te szkła? W którym działa lepiej AF i jak wygląda sprawa mydła? Nie ukrywam, że 35/2 kusi światłem - lubię zastane.

Mam EF35/2 i EF24/2.8 i wspomniane Nikon i Zeiss. Dla mnie te ogniskowe nie są zbyt ciekawe. Bardziej intreresuje mnie 50, 90 135 i 200mm - dlatego niektóre aktulnie wystawiłem na allegro.
I 24, i 35 EF to bardzo porządne szkła. Pod względem rozdzielczości do powiedzmy f4 wyraźnie lepsze niż Legendarne zoomy 24, 28 -70/2.8.
Różnicy w AF między 24 i 35 praktycznie nie widzę. Światło f/2 w 35-tce (dla mnie) ma znaczenie symboliczno-techniczne, znaczy się jest nieużywalne


No i jak wypada jakość obrazka z tych dość tanich EF stałek vs stare Nikkory i reszta MF?

Z tych szkieł co mam zostawiam to, co wydaje się dla mnie najlepsze, czyli Zeissa. Zeiss dysponuje jeszcze lepszą rozdzielczością niż Nikkor, ale jest deczko słabszy pod względem dystorsji i kolorów.
I jeszcze jedno - wszystko używane z 5D
Jakość obrazka ze stałek MF jest dla mnie powodem, dla których ich używam
Jeden z wielkich plusów Canona to właśnie możliwość używania szkieł z innymi mocowaniami. Dlatego z wielką radością eksploatuję szkiełka Leici, Nikona, Zeissa. Aha, Canona też, jednak czasami AF bardzo się przydaje :grin: