Moze jeszcze raz...
Nielogiczne jest to ze lampa mialaby jakims cudem nie uwzgledniac nasadki przy pomiarze sily swojego blysku - czyli ten ulamek sekundy przedblysku mierzony jako swiatlo odbite - nie ma sily by przedblysk nie poszedl przez nasadke, wiec JEST brany pod uwage w pomiarze.
ALE... przy blysku na wprost system E-TTL II bierze pod uwage odleglosc na jaka nastawiona jest ostrosc (ta informacje dostaje z obiektywu a nie z przedblysku lampy) i ta informacja jest wazniejsza niz informacja o ew. sile blysku z samego przedblysku pomiarowego i to na bazie informacji o odleglosci (+iso, przyslona itp) E-TTL II ustala sile blysku, wiec gdy mamy nasadke to niedoswietli bo nie uwzgledni pomiaru przedblysku wykonanego przeciez z nasadka. I to jest bardziej logiczne choc jednak niestety wymaga korekt. W przypadku obiektywu nie dajacego informacji o odleglosci podejrzewam ze podobnie jak przy blysku nie na wprost - gdy brak takiej infomacji wtedy normalnie sobie bierze obliczenia z przedblysku i zadne korekty z racji posiadania nasadki nie bylyby potrzebne (tylko o tym trzeba pamietac gdy zawsze blyskamy zmieniajac w miedzyczasie obiektywy z informujacych na nieinformujace).